Tak wynika z pisma Ministerstwa Finansów - zobacz pismo MF zamieszczone w Biuletynie Skarbowym 6/2010.
Umowa dożywocia jest formą odpłatnego zbycia, gdy w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązuje się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie (art. 908 § 1 kodeksu cywilnego). Powinien go przyjąć jako domownika, dostarczać mu wyżywienie, ubrania, mieszkanie, zapewnić odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić pogrzeb odpowiadający miejscowym zwyczajom .
Czy zawarcie takiej umowy powoduje, że zbywca mieszkania musi zapłacić PIT od przychodu? Ministerstwo Finansów uważa, że tak. Mówi, że umowa o dożywocie jest wzajemna, bo świadczenie jednej strony jest odpowiednikiem świadczenia drugiej. Każda ze stron uzyskuje jakąś korzyść majątkową (która nie musi mieć postaci pieniężnej). Tak więc umowa dożywocia jest czynnością odpłatną. W jej wyniku dochodzi do odpłatnego zbycia nieruchomości.
Na poparcie tego stanowiska ministerstwo powołało wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku (sygn. I SA/Gd 825/09): zbywca nieruchomości (dożywotnik) uzyskuje świadczenia służące zaspokajaniu jego potrzeb.
Mają one określony wymiar materialny. Zbywca oszczędza na wydatkach, które musiałby ponieść na własne utrzymanie (gdyby nie doszło do zawarcia umowy).