Mam pytanie związane z wydatkami wspólnoty mieszkaniowej na zasadzenie i pielęgnację zieleni na terenie, który nie należy do wspólnoty, a do Urzędu Miasta. Teren ten jest położony w najbliższym sąsiedztwie budynku mieszkalnego wspólnoty. Czy w przypadku przegłosowania uchwały o wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Remontowego na taki cel poniesione wydatki są zasadne?
– pyta czytelnik.
Wspólnota mieszkaniowa dba o utrzymanie nieruchomości wspólnej. A tę tworzą grunt oraz te części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku poszczególnych właścicieli lokali (art. 3 ust. 2 ustawy o własności lokali; dalej u.w.l.). Przykładowo – może to być plac zabaw dla dzieci, ale tylko taki, który znajduje się w granicach nieruchomości gruntowej wspólnoty. Jeśli plac zabaw położony byłby na działce sąsiedniej, to choćby dostęp do z niego miały tylko dzieci ze wspólnoty, nie będzie on częścią nieruchomości wspólnej.
Właściciel lokalu ma obowiązek uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Listę (otwartą!) najważniejszych wydatków składających się na takie koszty wymienia art. 14 u.w.l.: remonty i konserwacja, opłaty za media, podatki, wydatki na utrzymanie czystości i porządku, wynagrodzenia członków zarządu. Żaden z nich nie może dotyczyć cudzego majątku, a tylko wspólnej nieruchomości.
Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 8 października 2008 r. (sygn. V CSK 143/08). SN orzekł, że gospodarowanie cudzym terenem nie mieści się w zakresie uprawnień wspólnoty mieszkaniowej, a użytkowanie cudzej nieruchomości nie stanowi przejawu gospodarowania nieruchomością wspólną przez wspólnotę, lecz ingerencję członków wspólnoty w cudze prawo własności.