Nawet w krajach, w których jest stosowana od wielu lat, hipoteka odwrócona skierowana jest do wąskiej grupy ludzi w podeszłym wieku. To wnioski z konferencji, zorganizowanej wczoraj przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.
Ojczyzną tego sposobu uzyskiwania zastrzyku finansowego, przez osoby w starszym wieku w zamian za przekazanie funduszowi hipotecznemu czy bankowi własności mieszkania, domu (a czasem działki) są Stany Zjednoczone, a w Europie Anglia. Według Barbary Więckowskiej ze Szkoły Głównej Handlowej wszędzie rozwijają się równorzędnie dwie jego formy: model pożyczkowy, w którym głównie bank udziela kredytu seniorowi, a z chwilą jego śmierci nabywa własność nieruchomości, chyba że rodzina zmarłego spłaci pożyczkę. Ten „odwrócony kredyt", a dokładniej: renta dożywotnia, stosowany jest już od kilku lat przez polskie instytucje finansowe. Jak powiedziała Katarzyna Brzeska-Miksa, prezes Familia Fundusz Hipoteczny, np. w Warszawie 75 proc. seniorów jest właścicielami jakiejś nieruchomości, jest zatem pole do rozwoju takiej działalności.
Drugi model, sprzedażowy, to „hipoteka odwrócona". W tym wypadku własność nieruchomości przechodzi np. na bank z chwilą zawarcia umowy, a ten wypłaca rodzaj renty. Wymaga on jednak uchwalenia ustawy. W Polsce prace nad nią są dopiero na etapie założeń.
Wiadomo też, że oba narzędzia mają być uregulowane w jednym akcie prawnym.