Czy fiskus może uznać wynajęcie jednego lokalu za biznes? A 30 jednocześnie? Organy skarbowe mają na ten temat różne zdanie, zależnie od regionu kraju. W rezultacie nie ma pewności, czy można się rozliczać w uproszczony sposób, czyli 8,5-proc. podatkiem, czy może płacić daninę jak od działalności gospodarczej.
Wynajem 30 lokali trzeba traktować jak biznes, bo nie jest to działanie przypadkowe
Dość niemiłe zaskoczenie spotkało pewną właścicielkę domku letniskowego, która chciała wynająć go na kilka letnich tygodni, kiedy sama z niego nie korzystała. Izba Skarbowa w Bydgoszczy uznała, że choć ta pani nie prowadzi działalności gospodarczej, a podobnych działań dokonuje sporadycznie, to taki wynajem „nosi znamiona usług hotelarskich, wśród których znajdują się usługi krótkotrwałego zakwaterowania m.in. w domkach letniskowych". A takie usługi, jeżeli w ogóle są zgłoszone do ryczałtowego opodatkowania, to powinny podlegać dwukrotnie wyższej stawce – 17 proc. (interpretacja z 31 października 2012 r., nr ITPB1/415-878/12/HD).
Zupełnie inaczej orzekłby zapewne fiskus w Warszawie. Wiele interpretacji stołecznej Izby Skarbowej nie uznaje krótkoterminowego najmu nieruchomości za biznes i może opodatkować przychody z wynajmu ryczałtowym 8,5-proc. podatkiem. Przykładem jest interpretacja z 7 grudnia 2012 r. (nr IPPB4/ 415-853/12-2/BW).
Kiedy zatem zaczyna się biznes w takiej działalności? Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy chodzi o podjęcie „szeregu zaplanowanych i przemyślanych czynności". Sąd doszedł do takiego wniosku w wyroku z 12 stycznia 2011 r., rozpatrując przypadek podatnika, który wynajmował jednocześnie 30 lokali mieszkalnych i chciał zastosować uproszczony schemat opodatkowania jak dla najmu prywatnego (sygn. I SA/Bd 709/10).