Nie można jednak opodatkować osoby, która nie zgodziła się na zawarcie umowy. Takie wnioski można wyciągnąć z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi (sygn. I SA/Łd 1488/12).
Cała sprawa zaczęła się od pisma kobiety, która poinformowała urząd skarbowy o tym, że mąż wynajmuje – bez jej zgody i pełnomocnictwa – lokal stanowiący współwłasność majątkową. Urząd sprawdził małżonka i ustalił, że co miesiąc dostaje około 1 tys. zł. Cały przychód wykazał w swoim zeznaniu rocznym. Potem złożył korektę, wpisując do zeznania połowę przychodów.
Druga połowa nie została jednak wykazana przez żonę. Tłumaczyła się tym, że nigdy nie dostała żadnych pieniędzy z wynajmu, a czynsz był przekazywany na indywidualne konto męża. Urząd wszczął postępowanie i w decyzji wymiarowej określił jej zaległy podatek. Także izba skarbowa potwierdziła, że przychody z lokalu stanowiącego współwłasność powinny być opodatkowane odrębnie przez każdego z małżonków. Gdyby chciał je rozliczać tylko jeden z nich, powinni złożyć stosowne oświadczenie w urzędzie.
Fiskus nie zgodził się z tym, że w związku z brakiem pełnomocnictwa umowa najmu była nieważna. Bezsporne jest, że umowa została wykonana, a wynagrodzenie jest przychodem obojga małżonków.
Sprawa trafiła do sądu, który uchylił decyzję skarbówki. Podzielił stanowisko współwłaścicielki mieszkania, która twierdziła, że nie doszło do skutecznego zawarcia umowy najmu. Zgodnie bowiem z art. 37 § 1 pkt 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zgoda drugiego małżonka jest potrzebna m. in. do dokonania czynności prawnej prowadzącej do oddania nieruchomości do używania lub pobierania z niej pożytków. W myśl § 4 jednostronna czynność prawna dokonana bez wymaganej zgody drugiego małżonka jest nieważna.