Takiego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny badający sprawę mężczyzny, który nie zgadzał się na wzniesienie obiektu budowlanego sąsiada w granicy swojej działki.
Problem właściciela działki rozstrzygał najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, który w styczniu 2013 roku oddalił jego skargę na decyzję wojewody łódzkiego, dotyczącej zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia sąsiadowi na postawienie budynku gospodarczo-garażowego (sygn. II SA/Łd 675/12).
Od tego wyroku została złożona kasacja do Naczelnego Sądu Administracyjnego, w której został zawarty wniosek o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji wojewody.
Właściciel wyjaśnił, że wykonanie decyzji doprowadzi do trudnych, a wręcz niemożliwych, do usunięcia skutków. Powołując się na art 151 kodeksu cywilnego stwierdził, iż przy wznoszeniu budynku przekroczona zostanie granica nieruchomości sąsiedzkich w taki sposób, że część budynku stanie na posesji skarżącego. Przez to grozi mu niewspółmiernie wielka szkoda, nie tylko majątkowa.
NSA postanowieniem z 15 maja 2013 roku odmówił wstrzymania wykonania decyzji wojewody zatwierdzającej projekt budowlany i zezwalającej na budowę budynku gospodarczo-garażowego (II OSK 1049/13). Zdaniem sądu nie wystarczy tylko powtórzyć samą treści przepisu, gdyż wniosek o wstrzymanie decyzji musi przede wszystkim zawierać wnikliwe uzasadnienie, przekonywujące sąd o zasadności zastosowania tzw. ochrony tymczasowej.