Notariusz z Warszawy przygotowała 15 czerwca 2010 r. akt notarialny na podstawie uchwały zarządu spółdzielni mieszkaniowej z 9 czerwca 2010 r. w sprawie odrębnej własności lokali. W listopadzie 2010 r. uchwała została zaskarżona, sąd orzekł o jej nieważności w marcu 2011 r.
(sygn. akt: SDI 18/13).
Minister sprawiedliwości uznał, że odpowiedzialność dyscyplinarną powinna ponieść notariusz, która akt sporządziła. Żadna z dwóch instancji sądu dyscyplinarnego notariuszy nie uznała jednak, by była ona winna. Podobnie ocenił sprawę Sąd Najwyższy, który rozpatrywał wczoraj kasację ministra sprawiedliwości od orzeczenia wyższego sądu dyscyplinarnego.
Problemem bowiem w tej sprawie były przede wszystkim niejasne przepisy. Chodzi tu o art. 46 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, zgodnie z którym uchwała zarządu określająca przedmiot odrębnej własności lokali wchodzi w życie z dniem podjęcia, chyba że zostanie zaskarżona. Termin na zaskarżenie to 30 dni od doręczenia uchwały zainteresowanym.