Najnowsze orzeczenie Sądu Najwyższego jest bardzo istotne dla regulowania statusu instalacji na działce i wynagrodzenia za nie (III CSK 174/13).
Sąd Najwyższy zajmował się sprawą spółki deweloperskiej Karolkowa Investment. Jest ona właścicielem półtorahektarowej działki w Kielcach, przez którą przebiega linia wysokiego napięcia i stoi czteronożny słup 5x5 m. Stan prawny tej linii nie jest uregulowany, choć na jej posadowienie w latach 80. było wydane pozwolenie na budowę. Wówczas jednak działka była w zarządzie miejscowych zakładów chemicznych, a grunt należał do państwa. Formalnie zatem państwo ustanowiło służebność na swoim gruncie. W ramach przekształceń w latach 1989–1990 zakłady uzyskały prawo użytkowania wieczystego do działki, a przed kilku laty wniosło ją jako aport do spółki Karolkowa Investment. I ta wystąpiła o uregulowanie statusu sieci, czyli ustanowienie służebności przesyłu za jednorazowym wynagrodzeniem od PGE Lublin – właściciela sieci energetycznej – w wysokości 40 tys. zł.
Liczy się właściciel
Sądy Rejonowy i Okręgowy w Kielcach oddaliły jej wniosek. Uznały, że linię legalnie zbudowało państwo na swoim gruncie i z takim obciążeniem przeszedł on na jego następców. Co ciekawe, reprezentująca Skarb Państwa, czyli właściciela gruntu, radca Prokuratorii Generalnej optowała przed SN za ustanowieniem służebności. Wskazała, że użytkowanie wieczyste powstało przed formalnym ustanowieniem odrębnej własności gruntu na rzecz zakładów, a zatem użytkownik ma prawo żądać ustanowienia służebności.
Sąd Najwyższy nie podzielił tej argumentacji.
– Nie może być tak, że użytkownik nabywa użytkowanie po cenie uwzględniającej obciążenie działki instalacją, a następnie domaga się wynagrodzenia za jej znoszenie. Jeśli rozważać czyjeś prawo do wynagrodzenia, to właściciela gruntu, czyli Skarbu Państwa – powiedziała Marta Romańska, sędzia SN.