Od kilku lat pieniądze klientów na zakup mieszkania nie trafiają wprost do dewelopera, lecz na rachunki powiernicze. Najbardziej popularne są te otwarte. Deweloper dostaje pieniądze klienta od banku w ratach, po zakończeniu kolejnego etapu budowy. Z rachunku zamkniętego dostanie pieniądze dopiero po zakończeniu inwestycji. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który pracuje nad założeniami do ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszalnego lub domu jednorodzinnego, tzw. ustawy deweloperskiej, zamierza zlikwidować rachunki otwarte. Dla planujących zakup mieszkania i banków to dobra wiadomość. Dla firm deweloperskich nie. Ostrzegają przed upadłościami.
Bez otwartych
– Rozważamy zniesienie rachunków otwartych m.in. ze względu na rozwiązania proponowane w prawie restrukturyzacyjnym – przyznaje Dorota Karczewska,wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prawo restrukturyzacyjne zastąpi obecne upadłościowe. Niedawno uchwalił je Sejm. Prawdopodobnie wejdzie w życie od 1 stycznia 2016 r. Według Doroty Karczewskiej w pewnym sensie osłabi ono ochronę nabywców lokali. Nieruchomość, na której prowadzone jest przedsięwzięcie deweloperskie, wejdzie bowiem w skład ogólnej masy upadłości. Teraz jest to odrębna masa.
– W istocie pozycja nabywców zostanie zrównana z pozycją innych wierzycieli – twierdzi wiceprezes Karczewska.
W tej sytuacji środki na rachunku powierniczym powinny zostać maksymalnie zabezpieczone, a zamknięty jest zdecydowanie bezpieczniejszy.