Jeśli kupiliśmy lub dostaliśmy pięcioletnie mieszkanie za np. 300 tys. zł, możemy rocznie zaliczać do kosztów wynajmu nawet 30 tys. zł. Taka zasada wynika z przepisów i Ministerstwo Finansów potwierdza ją w najnowszych interpretacjach. Choć dla urzędów nie zawsze było to oczywiste.
– Wynajmuję stare mieszkanie otrzymane w spadku. Przez kilka lat płaciłem zryczałtowany podatek. W grudniu pytałem w urzędzie, czy jeśli przejdę na skalę, będę mógł naliczać wyższą amortyzację. Powiedziano mi, że nie – opowiada czytelnik.
– Urzędnicy nie mieli racji. Stawkę amortyzacji wolno podwyższyć, jeśli mieszkanie jest używane, czyli przed nabyciem było wykorzystywane co najmniej pięć lat. Wtedy możemy je zamortyzować w ciągu dziesięciu lat, stosując 10-proc. stawkę, albo rozłożyć amortyzację na dłużej, dopasowując wysokość odpisów do przychodów. Daje to możliwość niepłacenia podatku przez dziesięć albo i więcej lat – mówi Marcin Sobieszek, doradca podatkowy, partner w kancelarii ATA Finance.
Tak też wynika z najnowszych interpretacji, np. Izby Skarbowej w Katowicach z 8 maja 2015 r. (nr IBPBII/2/4511-194/15/MM). Wystąpił o nią nabywca kilkunastoletniego mieszkania wynajmowanego studentom. Fiskus potwierdził, że może amortyzować lokal, stosując indywidualną stawkę.
Stawka amortyzacji
Przypomnijmy, że podstawowa roczna stawka amortyzacji dla mieszkania wynosi 1,5 proc. Niewiele, bo aby w całości zaliczyć wartość lokalu do kosztów, trzeba czekać prawie 67 lat. Zastosowanie indywidualnych stawek daje dużo większe koszty. Na tyle że rozliczenie według skali staje się korzystniejsze niż uznawany powszechnie za bardziej opłacalny ryczałt (8,5 proc. podatek od przychodu niepomniejszanego o koszty).