Umowy Karola Nawrockiego z panem Jerzym do podważenia? Prawnicy nie mają wątpliwości

Kompleks czynności prawnych: wykup z bonifikatą, zawarta umowa przedwstępna i umowa sprzedaży „z samym sobą”, stanowić może obejście prawa o gospodarce nieruchomościami. Gdyby tak uznać, umowy te byłyby nieważne - piszą prof. Maciej Gutowski i prof. Piotr Kardas.

Publikacja: 09.05.2025 16:39

Umowy Karola Nawrockiego z panem Jerzym do podważenia? Prawnicy nie mają wątpliwości

Foto: Adobe Stock, PAP/Szymon Pulcyn

Ujawniona przez media „afera mieszkaniowa” dotycząca jednego z kandydatów na urząd prezydenta wywołała publiczną debatę obejmującą wszystkie możliwe konteksty, w tym oceny moralne.

Publicznie prezentowane wątpliwości wywołało już samo nabycie mieszkania od osoby nieporadnej, schorowanej, niedoświadczonej i dziś niezdolnej do samodzielnej egzystencji, bez natychmiastowej zapłaty ceny. Potęguje je spóźnione przyznanie przez kandydata nieprawdziwości oświadczenia w akcie notarialnym o zapłacie całości ceny już w chwili zawarcia umowy i wyjaśnienie, że cena miała być sukcesywnie zapłacona na przestrzeni lat „ze względu na dobro” sprzedającego.

Czytaj więcej

Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?

Moralne wątpliwości pogłębia niejednoznaczne twierdzenie kandydata o sprawowaniu opieki i dokonywaniu pomocy na rzecz sprzedającego (pomimo rzekomo braku takiego obowiązku), zestawione z aktualnym przebywaniem schorowanego człowieka w DPS i oświadczeniem opiekującej się nim pani, że kandydat nawet w krytycznych chwilach choremu człowiekowi nie pomógł.

Komu przysługuje możliwość nabycia mieszkania komunalnego z bonifikatą

Siłę medialnego potępienia wzmacnia skorzystanie przez sprzedającego z finansowanej ze środków publicznych 90 proc. bonifikaty na zakup mieszkania komunalnego dla najemcy (co oznacza, że mieszkanie warte 120 tys. zł wykupione zostało za ok. 12 tys. zł) i zapłacenie przez samego kandydata (zamiast przez najemcę) tej obniżonej ceny wykupu.

Obrazu dopełnia udzielone kandydatowi i jego małżonce, krótko po wykupie na podstawie umowie przedwstępnej pełnomocnictwo do dysponowania lokalem i jego sprzedaży „samemu sobie”. Ostatecznie kandydat wraz małżonką mieli stanąć do aktu notarialnego sami i sami sobie lokal sprzedać.

Czytaj więcej

Sprawa kawalerki Karola Nawrockiego. Lewica proponuje zmiany w prawie

Wątpliwości moralne zostawmy opinii publicznej, skupiając się wyłącznie na aspekcie prawnym przy założeniu, że podawane publicznie informacje są prawdziwe. Zapisana w ustawie o gospodarce nieruchomościami prawna możliwość nabycia mieszkania komunalnego z bonifikatą przysługuje najemcom lokali komunalnych. Przewidziana została dla mieszkanek i mieszkańców o niskich dochodach, którzy nie są w stanie sfinansować przez siebie zakupu czy wynajmu nieruchomości. Dlatego dalsza sprzedaż nieruchomości przed upływem 5 lat powoduje obowiązek zwrotu bonifikaty.

Sprawa kawalerki Nawrockiego. Czy doszło do obejścia ustawy?

Przedstawiona wyżej konstrukcja nabycia sugeruje, że kompleks czynności prawnych: wykup z bonifikatą, zawarta umowa przedwstępna i umowa sprzedaży „z samym sobą”, stanowić może obejście prawa o gospodarce nieruchomościami, ukierunkowane na wykorzystanie nienależnej kandydatowi bonifikaty w celu dokonania ekonomicznego „nabycia” lokalu przez upływem 5 lat. Gdyby tak uznać, umowy te byłyby nieważne (art. 58 § 1 kodeksu cywilnego) jako czynności in fraudem legis (czyli w celu obejścia ustawy).

Czytaj więcej

Nowe fakty ws. kawalerki Karola Nawrockiego. Ruch władz Gdańska

Drugą prowadzącą do nieważności umowy sprzedaży przyczyną byłoby pełnomocnictwo do umowy „z samym sobą”, umożliwiające kandydatowi i małżonce samodzielne zawarcie umowy: za zbywcę na podstawie pełnomocnictwa i za siebie jako kupujących.

Pełnomocnictwo do umowy „z samym sobą”. Co na to przepisy kodeksu cywilnego

Przepis art. 108 kodeksu cywilnego przewiduje ogólny zakaz takich pełnomocnictw, dopuszcza je wyjątkowo, gdy przewidziano to w treści pełnomocnictwa oraz gdy ze względu na treść czynności prawnej nie ma zagrożenia naruszenia interesu mocodawcy. Wyjątki interpretuje się bardzo wąsko, z uwzględnieniem powinności wynikających ze stosunku fiducjarnego pomiędzy mocodawcą a pełnomocnikiem.

Jeśli oprzeć się na twierdzeniu kandydata, że zapłata pełnej kwoty przy zawarciu umowy nie nastąpiła, gdyż stanowiłoby to zagrożenie dla życia i zdrowia dla seniora i dlatego przekazywano środki sukcesywnie przez 14 lat, wówczas zasadniczo zmienia ocenę dopuszczalności udzielenia takiego pełnomocnictwa.

Przy nieprawdziwym oświadczeniu o pełnej zapłacie ceny, zagrożenie interesów mocodawcy jest oczywiste, ponieważ pełnomocnik może jednostronnie przenieść na siebie własność mieszkania, a sprzedający nie ma roszczenia o zapłatę ceny (pokwitował jej odbiór) i zdany jest na łaskę i niełaskę kupującego.

Czytaj więcej

Karol Nawrocki miał opiekować się Jerzym Ż. Opublikowano dokument sprzed lat

W takiej sytuacji należałoby uznać nieważność pełnomocnictwa, a w konsekwencji i zawartej na jego podstawie umowy sprzedaży, o ile sprzedający tej umowy nie potwierdzi, co nota bene przy jego stanie i obiektywnej niekorzystności umowy jest dziś zupełnie nieprawdopodobne (art. 103 § 1 i 2 kodeksu cywilnego). Ta niekorzystność rodzi zarazem pytanie o zgodność umów z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.).

O nieważności wskutek sprzeczności z tymi zasadami świadczyć może zawarcie umowy zmierzającej do uzyskania przez kandydata uprawnienia do dysponowania lokalem mieszkaniowym osoby nieporadnej życiowo (nawet jeśli się tego uprawnienia nie egzekwuje), wykorzystanie korzyści ekonomicznej bonifikaty ze środków publicznych, nabycie własności tego lokalu, nieprawdziwe oświadczenie o zapłacie ceny, brak rozeznania sprzedającego co do tego, co stało się z jego lokalem.

Czytaj więcej

Kawalerka Nawrockiego. Umowa o dożywocie czy kupno mieszkania z lokatorem?

Sprawa kawalerki Nawrockiego. Rażąca niewspółmierność świadczeń wzajemnych w umowie sprzedaży

Ta ostatnia kwestia – jako „niedołęstwo, niedoświadczenie lub brak dostatecznego rozeznania” - pozwala zarazem rozważać sprawę w kontekście tzw. wyzysku z art. 388 k.c. Gdyby oświadczenie o zapłacie ceny było nieprawdziwe, to w sprawie występowałaby rażąca niewspółmierność świadczeń wzajemnych w umowie sprzedaży (własność mieszkania za niezapłaconą cenę). Ta ostatnia podstawa prawna jednak nie pozwala na ochronę praw wyzyskanego, ponieważ już upłynął termin 6-letni termin z art. 388 § 2 k.c. na sądowe unieważnienie umowy. Jednakowoż, wcześniej wskazane podstawy nieważności bezwzględnej z art. 58 § 1 i 2 oraz art. 103 § 1 i 2 k.c. pozostają w pełni aktualne.

Gdyby znajdujący się w DPS schorowany i wyzyskany człowiek zdecydował się na poszukiwanie ochrony sądowej, a sąd uznałby naruszenie powyższych zasad, sankcja bezwzględnej nieważności spowodowałaby, że zbywca ciągle byłby właścicielem mieszkania

Gdyby znajdujący się w DPS schorowany i wyzyskany człowiek zdecydował się na poszukiwanie ochrony sądowej, a sąd uznałby naruszenie powyższych zasad, sankcja bezwzględnej nieważności spowodowałaby, że zbywca ciągle byłby właścicielem mieszkania. Wprawdzie teoretycznie kandydatowi na prezydenta przysługiwałoby roszczenie o zwrot zapłaconej ceny. Zważywszy jednak, że sam przyznał nieprawdziwość pokwitowania ceny, dowiedzenie w sądzie, że zapłacił cenę sukcesywnie na przestrzeni 14 lat graniczyłoby z cudem.

Wydaje się ono bowiem zupełnie nieprawdopodobne. Dla kandydata na prezydenta płynęłaby z tego jednak pewna korzyść. Okazałoby się bowiem, że nie skłamał mówiąc, że nie jest właścicielem mieszkania w Gdańsku.

prof. Maciej Gutowski jest adwokatem, specjalizuje się w prawie cywilnym

prof. Piotr Kardas jest adwokatem, specjalizuje się w prawie karnym

Ujawniona przez media „afera mieszkaniowa” dotycząca jednego z kandydatów na urząd prezydenta wywołała publiczną debatę obejmującą wszystkie możliwe konteksty, w tym oceny moralne.

Publicznie prezentowane wątpliwości wywołało już samo nabycie mieszkania od osoby nieporadnej, schorowanej, niedoświadczonej i dziś niezdolnej do samodzielnej egzystencji, bez natychmiastowej zapłaty ceny. Potęguje je spóźnione przyznanie przez kandydata nieprawdziwości oświadczenia w akcie notarialnym o zapłacie całości ceny już w chwili zawarcia umowy i wyjaśnienie, że cena miała być sukcesywnie zapłacona na przestrzeni lat „ze względu na dobro” sprzedającego.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem