Związek gmin żydowskich chce 100 tys. zł za rabinówkę

Związek gmin żydowskich może domagać się odszkodowania za dawny przytułek, mimo że przeszedł na własność państwa na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych.

Publikacja: 24.06.2016 07:30

Związek gmin żydowskich chce 100 tys. zł za rabinówkę

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Sąd Najwyższy przesądził, że nieruchomość przejęta przez państwo na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych nie przekreśla możliwości domagania się przez gminę żydowską wyznaniową odszkodowania. Z pytaniem prawnym w tej sprawie zwrócił się Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Chodziło o nieruchomość w Lubieniu Kujawskim. Przed II wojną światową była wykorzystywana jako rabinówka oraz przytułek dla ubogich, podróżnych Żydów. Mogli oni znaleźć tam schronienie. Po wojnie została przejęta przez Skarb Państwa na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich z 8 marca 1946 r. (dalej jako: dekret o majątkach poniemieckich).

Art.  34 ust. 1 tego dekretu mówił, że Skarb Państwa i związki samorządu terytorialnego nabywają przez zasiedzenie tytuł własności majątków opuszczonych po dziesięciu latach.

Po wielu latach Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP z Warszawy wystąpił do Sądu Okręgowego we Włocławku o odszkodowanie w wysokości 100 tys. zł.

Powołał się przy tym na trzy przepisy ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w RP, a mianowicie na art. 30 ust. 1 w zw. z art. 31 i 34.

Zgodnie z tymi przepisami na wniosek gminy żydowskiej lub związku gmin wszczyna się postępowanie regulacyjne, w przedmiocie przeniesienia na rzecz gminy żydowskiej lub związku gmin własności nieruchomości przejętych przez państwo, a które w dniu 1 września 1939 r. były własnością gmin żydowskich lub innych wyznaniowych żydowskich osób prawnych, działających w RP. Pod warunkiem jednak, że w tym dniu znajdowały się na tej nieruchomości: cmentarz żydowski, synagoga, siedziba gmin żydowskiej, budynek kultu religijnego lub oświatowo-wychowawczy albo charytatywno-opiekuńczy. Ponadto na podstawie tych przepisów gmina lub związek może żądać nie tylko przeniesienia własności, ale i odszkodowania lub nieruchomości zamiennej.

SO oddalił jednak powództwo związku. Według niego związek nie wykazał, by na 1 września 1939 r. nieruchomość należała do gminy lub związku żydowskiego. Poza tym nie udowodniła, że w tej nieruchomości znajdował się budynek pełniący jedną z funkcji wymienionych we wspomnianych przepisach.

Zdaniem SO państwo na podstawie postanowienia sądu powiatowego z 1961 r. nabyło sporną nieruchomość. Następnie oddało ją w użytkowanie wieczyste małżeństwu T., które po wielu latach wykupiło wspominaną posesję na własność.

Po przegranej związek postanowił walczyć dalej i odwołał się do sądu apelacyjnego. A ten nabrał wątpliwości prawnych, czy prawomocne postanowienie sądu stwierdzające nabycie przez Skarb Państwa na podstawie dekretu o majątkach poniemieckich w drodze zasiedzenia nieruchomości stanowiącej przed 1 września 1939 r. własność gminy żydowskiej, wyłącza możliwość uznania takiej nieruchomości za nieruchomość przejętą przez państwo w rozumieniu art. 30 ust. 1 ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich.

SA podkreślił, że brakuje orzecznictwa w rym zakresie.

W środę SN podjął uchwałę, że to, iż państwo nabyło tego typu nieruchomości na podstawie dekretu o majątkach poniemieckich nie wyłącza możliwości uznania tej nieruchomości za przejętą przez państwo.

Tego typu uchwała otwiera drogę Związkowi Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP do ubiegania się o odszkodowanie za nieruchomość, która przed wojną była rabinówką.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku