Próbę naprawy błędu Sądu Rejonowego z 2004 r. podjął Rzecznik Praw Obywatelskich, który złożył skargę nadzwyczajną w tej sprawie. Wnosi, aby Sąd Najwyższy nakazał ponowne rozpoznanie sprawy przez ten Sąd - tym razem z poszanowaniem przepisów o znoszeniu współwłasności nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalno-gospodarczym.
Czytaj też: Znoszenie kłopotliwej współwłasności
Góralska zgoda
W 2004 r. pięciu mieszkańców Zakopanego chciało podzielić zabudowaną działkę, którą mieli na współwłasność. Przedstawili sądowi fachowy projekt podziału i zeznali zgodnie, że już się nieruchomością podzielili, więc procedura jest prosta.
Sąd skonsultował podział z wydziałem urbanistyki, który wskazał tylko, że do jednej z działek potrzebna jest droga konieczna. Sąd przystał więc na ten plan podziału, nie zauważając, że ludzie dzielą między siebie nie ziemię i domy, ale... pokoje.
W efekcie granica nowo utworzonych działek biegła w poprzek pomieszczeń, dzieląc kuchnię oraz pozbawiając właściciela jednej z działek prawa do korzystania z uprzednio zajmowanych kuchni i łazienki.