Reklama
Rozwiń

Osiedle jak wyspa: bez prądu i kanalizacji

Mieszkania przy ul. Palmowej, choć gotowe od lat, wciąż nie są oddane do użytku. Osiedle ma jedynie tymczasowe szamba i prąd budowlany. – Banki lada moment zaczną nam wypowiadać umowy kredytowe, bo wciąż nie jesteśmy właścicielami lokali – alarmują ich nabywcy

Aktualizacja: 06.04.2010 03:40 Publikacja: 06.04.2010 03:15

Osiedle jak wyspa: bez prądu i kanalizacji

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Firma Developer House, która wzniosła cztery budynki przy ul. Palmowej, nie czuje się winna. Zapewnia, że dopełniła wszelkich formalności, mieszkania wybudowała w terminie, a teraz musi czekać na media. Osiedle, którego pierwszy etap miał być oddany do użytku w grudniu 2007 r., być może będzie formalnie zasiedlone... pod koniec tego roku. Ale to nic pewnego. Na razie kilka rodzin zdecydowało się na życie na placu budowy.

[srodtytul]Kabel przez prywatne działki[/srodtytul]

O pechowej wawerskiej inwestycji pisaliśmy na łamach „Nieruchomości” w 2008 r. Wtedy problemy dotyczyły przede wszystkim kanalizacji. Teraz okazuje się, że mieszkania nie są też podłączone do sieci energetycznej. Jest tu tylko prąd budowlany.

– Nasze osiedle jest jak wyspa. Niczego tu nie ma i nie mamy pojęcia, kiedy inwestycja zostanie oddana do użytku – zżyma się jeden z nabywców lokali (nazwisko do wiadomości redakcji).

Katarzyna Majewska z Developer House mówi tymczasem, że podłączenie osiedla do sieci jest uzależnione od firmy energetycznej RWE Stoen. – Winę za opóźnienie ponosi w dużej mierze dzielnica Wawer, która cofnęła zgodę na położenie kabla w liniach rozgraniczających ulicę Klimontowską – dodaje.

Andrzej Murat, rzecznik Wawra, podkreśla tymczasem, że dzielnica wydała decyzję na realizację tzw. celu publicznego, ale – choć RWE o pozwolenie na przeciągnięcie kabla energetycznego wystąpił już w grudniu 2009 r. – to zgoda nie jest na razie możliwa. – Kabel musiałby przejść przez teren prywatny, na co nie zgadza się część współwłaścicieli. RWE odwołał się do wojewody. Sprawa jest w toku – wyjaśnia Andrzej Murat.

Marek Szczechowicz z RWE Stoen Operator tłumaczy, że przedsiębiorstwo będzie mogło ruszyć z inwestycją, gdy tylko deweloper dostarczy mu projekt zasilania osiedla w energię. Konieczne jest też pozwolenie na budowę. – Po otrzymaniu dokumentów skończymy inwestycję w ciągu pięciu miesięcy – zapewnia Szczechowicz.

– Wszyscy przerzucają się teraz odpowiedzialnością. Deweloper obarcza winą urzędników, urzędnicy z dzielnicy nagle dopatrują się jakichś przeszkód, choć wcześniej nie mieli wątpliwości, zgadzając się na tę inwestycję – mówią rozżaleni nabywcy mieszkań.

Andrzej Murat wyjaśnia, że dzielnica nie robiła problemów z wydaniem pozwolenia na budowę mieszkań, bo już w czerwcu 2006 r. Stoen zapewnił dewelopera, że istnieją możliwości przyłączenia budynków do sieci energetycznej pod warunkiem wybudowania stacji transformatorowej oraz linii kablowej. – Developer House tego nie zakwestionował i dołączył pismo ze Stoenu w tej sprawie do wniosku o wydanie warunków zabudowy – tłumaczy rzecznik dzielnicy.

Deweloper wyjaśnia zaś, że decyzję o warunkach zabudowy pod sieć energetyczną firma przepisała z kolei na Stoen. Teraz więc to przedsiębiorstwo stara się o pozwolenie na budowę sieci.

[srodtytul]Złamane obietnice[/srodtytul]

Na osiedlu brakuje nie tylko prądu. Wciąż nie można też odprowadzać ścieków, choć Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji swoje przyłącza do osiedla miało wybudować do końca 2007 r. Jak tłumaczy Andrzej Murat, dzielnica zgodziła się na rozpoczęcie tej inwestycji m.in. dlatego, że deweloper miał zapewnienie MPWiK, iż zbuduje ono przepompownie i sieci kanalizacyjne w tym samym czasie, w którym będą powstawały domy. – MPWiK nie dotrzymało obietnicy, stąd perturbacje i niezgodne z prawem działania dewelopera polegające na nielegalnym wybudowaniu szamb – przypomina rzecznik Wawra.

Na osiedlu rzeczywiście stanęły trzy tymczasowe szamba. Deweloper tłumaczył, że starał się w ten sposób ratować sytuację. Szamba trzeba jednak rozebrać.

Katarzyna Majewska z Developer House informuje, że MPWiK zapewniło firmę, że osiedle zostanie przyłączone do sieci do końca pierwszego kwartału br. – Termin ten będzie jednak przekroczony z powodu długiej i mroźnej zimy, która uniemożliwiła wykonywanie prac ziemnych. Liczymy się z dwumiesięcznym opóźnieniem – dodaje.

Bartosz Milczarczyk, rzecznik MPWiK, zapewnia zaś, że budowa przepompowni trwa. – Do jej uruchomienia niezbędna jest jednak budowa przewodów tłocznych. Czekamy na pozwolenie na te inwestycje – wyjaśnia rzecznik.

Andrzej Murat tłumaczy, że wniosek MPWiK dotyczący budowy kanałów tłocznych jest już analizowany, bo władze dzielnicy zobowiązały się, że wszystkie sprawy związane z inwestycją przy Palmowej będą rozpatrywane możliwie jak najszybciej. Rzecznik MPWiK zapewnia tymczasem, że opóźnienia związane ze skanalizowaniem Palmowej nie wynikają z winy przedsiębiorstwa. – Pojawiły się bowiem problemy z pozyskaniem terenu pod inwestycję – tłumaczy Milczarczyk. – Warto też zwrócić uwagę, że deweloper zdecydował się na sprzedaż mieszkań, nie mając zapewnionego odbioru ścieków.

Deweloper odpiera zarzut. Twierdzi, że na etapie starania się o pozwolenie na budowę umowa z MPWiK nie była możliwa. Wiążące było zapewnienie, że przedsiębiorstwo sieć wybuduje.

Dziś trudno przewidzieć, kiedy inwestycja zostanie oddana do użytku, a nabywcy mieszkań podpiszą akty notarialne. Katarzyna Majewska liczy, że powinno się to udać do końca tego roku, jeśli już nic nie stanie na przeszkodzie.

– Dziś możemy naszym klientom wystawiać zaświadczenia dla banków, które udzieliły im kredytów, z informacją o przyczynach opóźnień i przybliżonym terminem przeniesienia własności – dodaje.

Firma Developer House, która wzniosła cztery budynki przy ul. Palmowej, nie czuje się winna. Zapewnia, że dopełniła wszelkich formalności, mieszkania wybudowała w terminie, a teraz musi czekać na media. Osiedle, którego pierwszy etap miał być oddany do użytku w grudniu 2007 r., być może będzie formalnie zasiedlone... pod koniec tego roku. Ale to nic pewnego. Na razie kilka rodzin zdecydowało się na życie na placu budowy.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Nieruchomości
Mieszkanie dla studenta. All.inn w Gdańsku z wiechą
Nieruchomości
Rower i wycieczka od dewelopera. Kuszenie niezdecydowanych
Nieruchomości
ESG kluczowe dla finansowania i wycen budynków
Nieruchomości
Noli Gdansk Old Town. Najem w historycznych murach
Nieruchomości
Cavatina Holding z umową zwrotnego leasingu. W grze futurystyczny biurowiec