Maksymalna stawka czynszu w budynkach zarządzanych przez KZGM wynosi 8,14 zł za mkw. miesięcznie, minimalna – 1,61 zł. Stawka czynszu za najem lokalu socjalnego wynosi zaś 1 zł za mkw. miesięcznie.
Opłaty czynszowe przeznaczane są głównie na przeglądy i badania techniczne, sprzątanie nieruchomości, pielęgnację zieleni, usuwanie śniegu, koszty dostaw energii elektrycznej i cieplnej do części wspólnych nieruchomości, usługi sanitarne, konserwacje i administrowanie nieruchomościami.
– Są to opłaty eksploatacyjne – mówią przedstawiciele katowickiego magistratu. – Część wpływów z czynszów przeznaczamy także na remonty bieżące.
Urzędnicy z Katowic podkreślają, że czynsze w starych budynkach nie wystarczają na remonty kapitalne. Dlatego miasto na te cele przyznaje dotacje.
Dla porównania – koszty utrzymania katowickiego TBS w przeliczeniu na 1 mkw. wynoszą średnio 2,67 zł za mkw. Czynsz w takich budynkach wynosi zaś od 4,62 zł do 9,97 zł za mkw.
W tym mieście, jak informuje Marzena Korosteńska z biura prasowego w Łodzi, rocznie na utrzymanie budynków komunalnych wydaje się 189 mln zł (dane z 2007 roku). Suma nie obejmuje kosztów dostawy mediów i wywozu nieczystości. Dla porównania – utrzymanie budynków TBS bez kosztów mediów kosztuje w tym mieście 5,8 mln zł.
Czynsz w lokalach komunalnych w tym mieście wynosi 3,53 zł. Ale nowsze mieszkania, oddane do użytku po 5 września 1996 roku, są droższe – czynsz wynosi tu 160 procent stawki bazowej, więc za mkw. mieszkania trzeba zapłacić 5,65 zł. W lokalach socjalnych za mkw. trzeba zapłacić 0,5 zł.W budynkach TBS stawka czynszu wynosi zaś 8 zł za mkw. miesięcznie.– W budynkach komunalnych koszty remontów, konserwacji i rozbiórek budynków dofinansowuje miasto poprzez dotację, która w 2007 roku stanowiła 26 procent wartości remontów, konserwacji i rozbiórek budynków – mówi Marzena Korosteńska.
Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych (GZNK) wydatki związane z zarządzaniem budynkami pokrywa pieniędzmi pochodzącymi z czynszów od najemców lokali mieszkalnych i użytkowych.
– Roczny budżet GZNK, jeśli chodzi o wydatki i koszty, zamknął się w 2007 r. kwotą 167 249 434 zł – informuje Anna Dyksińska z gdańskiego biura prasowego. – Kwota ta obejmuje m.in. wydatki związane z zarządzaniem, remontami oraz eksploatacją, wynagrodzenia pracowników oraz wydatki inwestycyjne – wylicza.
Kwota miejskich dotacji do remontów budynków komunalnych wyniosła w 2007 roku 23 941 322 zł.
– Generalnie nie występują różnice pomiędzy kosztami zarządzania starymi kamienicami a nowymi budynkami – mówią gdańscy urzędnicy.
Czynsz najmu w budynkach komunalnych różni się w zależności od lokalizacji budynków – Gdańsk podzielony jest na cztery strefy, w których czynsz wynosi od 3,71 zł do 6,5 zł za mkw.
W gminnych TBS stawki te wynoszą od 8,06 do 8,51 zł.
Jak mówi Anna Dyksińska, budżet GZNK można podzielić na trzy grupy: wydatki na media – 39 715 064 zł (23,7 proc.), zakup usług remontowych — 33 467 05 zł (20 proc.), koszty zarządu – 94 067 320 zł (56,2 proc.).
- Lublin od 2,23 do 6,44 zł
- Szczecin od 1,52 do 6,31 zł
- Poznań do 5, 1 zł
- Kraków od 1,16 zł do 4,42 zł
- Warszawa 2, 3 zł (średnia stawka)
- Wrocław ok. 3,73 zł
- Białystok do 3,19 zł
- Katowice od 1,61 zł do 8,14 zł
- Łódź od 3,53 zł do 5,65 zł
- Gdańsk od 3,71 zł do 6,5 zł
źródło: urzędy miast
Jan Krzysztof Pięta, członek zarządu Polskiego Oddziału Instytutu Zarządzania Nieruchomościami IREM
– Jestem przekonany, że łatwość lub trudność w zarządzaniu nieruchomościami w niewielkim stopniu zależy od ich typu. Moim zdaniem zdecydowanie łatwiej i efektywniej zarządza się tymi nieruchomościami, w których mamy do czynienia z właścicielem świadomym celów, jakie chce osiągnąć.
Mam na myśli każdego posiadacza nieruchomości – jest nim i gmina, i właściciel instytucjonalny mający w swoim portfelu inwestycyjnym lokalne centrum handlowe, i wspólnota mieszkaniowa, i obywatel, który właśnie odzyskał rodzinną kamienicę. Uważam także, że typ nieruchomości (komercyjna, mieszkalna, wspólna, komunalna itp.) ma tu drugorzędne znaczenie.
Najważniejszym zadaniem profesjonalnego zarządcy nieruchomości jest realizacja celów właściciela. Znając dokładnie punkt startu (czyli aktualny stan nieruchomości we wszystkich aspektach: (prawnym, technicznym, zarządczym itp.) i punkt mety (czyli cele określone przez właściciela), mogę wytyczyć sobie kilka dróg osiągnięcia pożądanych efektów, dokonać analizy i zaproponować optymalny wariant postępowania. Całość tych działań sprowadza się do napisania planu zarządzania nieruchomością i zaakceptowania tego planu przez właściciela.
Gdy uzyskam taką akceptację, nie tylko znam cel, ale także mam już ze sobą mapę (plan zarządzania), która pozwoli mi ten cel osiągnąć. W przypadku gdy właściciel nie ma jasno sprecyzowanych celów w stosunku do nieruchomości, to bez względu na nasze profesjonalne zaangażowanie i wysiłek zawsze może się zdarzyć, że nie będzie z naszych usług zadowolony. A jeden niezadowolony klient dzisiaj to strata pięciu innych w przyszłości. Jeżeli oczekiwania klienta są nierealne, to po prostu nie podejmuję się zarządzania jego nieruchomością.
not. aig