Rz: Od czego rozpocząć poszukiwanie mieszkania, jeżeli przyjeżdża się do nowego miasta?
Aleksander Scheller: Radziłbym zasięgnąć informacji w Internecie. Na stronach np. Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości można znaleźć po kilkadziesiąt biur z każdego miasta, a w przypadku Warszawy – nawet kilkaset rzetelnych agencji, które są zrzeszone. Stamtąd najlepiej wchodzić na poszczególne strony biur i za ich pośrednictwem szukać konkretnych ofert.
Czy są jakieś szczególne oferty, których należy unikać?
Nie można brać pod uwagę ogłoszeń, w których pojawia się zapewnienie o dysponowaniu tysiącami mieszkań spełniających najróżniejsze kryteria, a nie jest określone, kto za tym ogłoszeniem stoi. Jeśli dzwoniąc na numer podany w jakimś ogłoszeniu, słyszymy w słuchawce pośrednika, powinno się to nam wydać podejrzane, ponieważ osoba z licencją jest zobowiązana ujawnić swój status w ogłoszeniu. Musi zatem jasno napisać, że oferta pochodzi od pośrednika. W grę nie wchodzą także oferty znacznie odbiegające od normy pod względem np. ceny. Jeżeli ktoś oferuje w Warszawie pokój za 200 zł, to powinniśmy być bardzo ostrożni.
Na co powinna zwrócić uwagę osoba, która już znajdzie odpowiedni lokal?