W swoim czasie dyrektor muzeum w Wilanowie wyraził błędny pogląd („Rz” z 16 – 17 maja „[link=http://www.rp.pl/artykul/306069.html]Tajemnicze luki w księgach wilanowskiej hipoteki[/link]”), jakoby przeciwko reprywatyzacji pałacu w Wilanowie na rzecz rodziny Branickich przemawiały rzekome wielomilionowe obciążenia hipoteczne przedwojennej księgi wieczystej „Dobra ziemskie Wilanów”.
[srodtytul]Orzecznictwo przesądziło[/srodtytul]
Pałac w Wilanowie nie mógł być znacjonalizowany na podstawie dekretu PKWN, bo nie mógł realizować celów reformy rolnej. [b]Potwierdza to orzecznictwo sądów administracyjnych, poczynając od słynnej uchwały siedmiu sędziów NSA z 2 czerwca 2006 (I OPS 2/06)[/b]. Z orzecznictwa tego wynika, że zespoły pałacowo-parkowe nie stanowiły nieruchomości ziemskiej w rozumieniu dekretu PKWN, bo zwykle nie ma związku funkcjonalnego między takim pałacem-dworem a resztą majątku ziemskiego, gdyż zwykle zespół pałacowo-parkowy mógł prawidłowo funkcjonować bez gospodarstwa rolnego i odwrotnie. [b]Zgodnie z uchwałą Trybunału Konstytucyjnego (Trybunał) z 19 września 1990 (W 3/89)[/b] na cele reformy rolnej przeznaczone były wyłącznie te nieruchomości, które „są lub mogą być wykorzystane do prowadzenia działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie produkcji roślinnej, zwierzęcej, sadowniczej” i co ważniejsze – „przez inne podmioty”. W wielu wyrokach NSA zaznaczał, że polskie dwory z reguły nie były związane bezpośrednio z produkcją rolną. Odmienna sytuacja istniała w odniesieniu do dworów poniemieckich położonych na terenie Warmii i Mazur.
Coraz częściej wojewodowie uwzględniają stanowisko judykatury. Zmiana orzecznictwa doprowadziła m.in. do ugody z rodziną Zamoyskich w sprawie pałacu w Kozłówce (2008). Najlepszym więc rozwiązaniem dla utrzymania muzeum w Wilanowie powinno być jak najszybsze zawarcie ugody ze spadkobiercami Adama Branickiego. Dobrymi przykładami mogą tu być ugody zawarte przez spadkobierców byłych właścicieli: Fabryki Czekolady E. Wedel z firmą PepsiCo (1994), Arcyksiążęcego Browaru w Żywcu (Habsburgów) z grupą Heineken (2005).
[srodtytul]Gdy 10 mln zł oznacza 30 zł[/srodtytul]