- W 2007 r. odziedziczyłem mieszkanie spółdzielcze po matce. Mam też drugie (wspólnota mieszkaniowa) kupione w 2009 r. Jedno z nich chciałabym sprzedać. Czy będę płacić od tego podatek i jaki? Jak zagospodarować pieniądze ze sprzedaży mieszkania, żeby go nie płacić? Czy jeśli wydam np. na kupno działki rekreacyjnej z domkiem lub działki budowlanej i remont własnego domu tylko część pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży, nie będę musiał płacić podatku?
– pyta nasz czytelnik.
Od pieniędzy ze sprzedaży każdego z nich należy się fiskusowi co do zasady podatek, inaczej jednak obliczany. Inne też są w odniesieniu do każdego mieszkania możliwości uwolnienia się od podatku. Przepisy wciąż się bowiem zmieniają.
Możliwe zwolnienia
Po sprzedaży mieszkania nabytego w 2007 i 2008 r. można skorzystać z tzw. ulgi meldunkowej uwalniającej w całości od podatku od dochodu uzyskanego z tej transakcji. Wystarczy wykazanie się 12-miesięcznym okresem zameldowania w tym mieszkaniu na pobyt stały przed datą zbycia. Podkreślmy, że ulga ta dotyczy tylko mieszkań i domów nabytych (kupionych, odziedziczonych, wykupionych od gminy czy spółdzielni) w roku 2007 i 2008.
Ważne dla spadkobierców dziedziczących rodzinne domy czy mieszkania jest to, że okres zameldowania nie musi bezpośrednio poprzedzać sprzedaży. Wystarczy, jeśli sprzedający był zameldowany co najmniej 12 miesięcy 10, 20 czy więcej lat przed jego nabyciem.