Każdy małżonek zasiedzi nieruchomość dla majątku wspólnego

Wystarczy, że jedno z małżonków zasiedzi nieruchomość, by cała weszła do majątku wspólnego. Nie przeszkadza to, że drugie z małżonków nie spełnia warunków zasiedzenia. To sedno niedawnego wyroku Sądu Najwyższego

Publikacja: 22.11.2011 08:32

Każdy małżonek zasiedzi nieruchomość dla majątku wspólnego

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Halinie M. nie udało się zasiedzieć działki, gdyż miasto stołeczne Warszawa na dwa dni przed wymaganym terminem zasiedzenia złożyło pozew o jej wydanie. Sąd rejonowy orzekł natomiast zasiedzenie na rzecz jej męża – Adama M., którego dopozwano do tej sprawy, a jemu miasto nie zdążyło przerwać biegu zasiedzenia. Chodzi o 195 mkw. działki sąsiadującej z działką z domkiem jednorodzinnym, którą Halina M. kupiła w 1966 r. do jej majątku odrębnego. Małżonkowie od razu ją zagospodarowali.

Na skutek apelacji miasta sąd okręgowy ograniczył zasiedzenie Adama M. do 1/2 nieruchomości. Sąd uznał, że całą działkę mogliby nabyć przez zasiedzenie tylko wspólnie małżonkowie, a ponieważ żona nie ma do tego prawa, mąż mógł nabyć tylko 1/2. Sąd Najwyższy był innego zdania: każdy z małżonków zasiaduje całość nieruchomości i wchodzi ona do majątku wspólnego – stwierdził w uzasadnieniu (sędzia sprawozdawca Katarzyna Tyczka-Rote).

SN wskazał (sygnatura akt: I CSK 647/10),

że posiadanie to wartość, która może stanowić składnik majątku wspólnego małżonków, ale wspólności tej nie można podzielić, dopóki trwa. Nie można nawet domniemywać, jakie są udziały współmałżonków, w szczególności że są równe, gdyż domniemanie równych udziałów w majątku wspólnym (art. 43

kodeksu rodzinnego i opiekuńczego

) odnosi się do stanu po ustaniu wspólności, nie ma zresztą charakteru bezwzględnego.

Każde z małżonków jest uprawnione do współposiadania rzeczy wchodzących w skład tego majątku oraz korzystania z nich w zakresie, w jakim daje się to pogodzić z współposiadaniem i korzystaniem drugiego małżonka. Sporna działka była w posiadaniu obojga i władali nią, jakby stanowiła ich wspólny majątek małżeński, a ich władztwa nie można przyporządkować do określonego udziału. W rezultacie każde posiadało całą działkę samoistnie.

Wprawdzie bieg zasiedzenia wynikający z posiadania Haliny M. został przerwany, co uniemożliwiło jej nabycie własności, ale miasto nie podjęło w odpowiednim czasie czynności przerywających bieg zasiedzenia Adama M., więc zasiedział całą działkę

– stwierdził SN.

W konsekwencji obowiązującego w tym małżeństwie ustroju majątkowego, weszła ona do majątku wspólnego tak jak przedmioty nabyte przez jedno z małżonków (art. 31 § 1 k.r.o.).

Wyrok jest ostateczny.

Halinie M. nie udało się zasiedzieć działki, gdyż miasto stołeczne Warszawa na dwa dni przed wymaganym terminem zasiedzenia złożyło pozew o jej wydanie. Sąd rejonowy orzekł natomiast zasiedzenie na rzecz jej męża – Adama M., którego dopozwano do tej sprawy, a jemu miasto nie zdążyło przerwać biegu zasiedzenia. Chodzi o 195 mkw. działki sąsiadującej z działką z domkiem jednorodzinnym, którą Halina M. kupiła w 1966 r. do jej majątku odrębnego. Małżonkowie od razu ją zagospodarowali.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów