Przekonał się o tym mieszkaniec podwarszawskiej miejscowości. Zamieszkał w nowo wybudowanym domu przed załatwieniem formalności. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nałożył na niego karę w wysokości 10 tys. zł. To nie poskutkowało. Teraz grozi mu więc kolejna.
– To jest złamanie prawa, nie mogę być dwa razy ukarany za to samo – oburza się czytelnik.
Tymczasem okazuje się, że nie jest to takie oczywiste. Kwestie te reguluje art. 57 prawa budowlanego. Nie jest on jednak precyzyjny i nie wynika z niego, ile razy można zostać ukaranym. Z tego powodu różne inspektoraty różnie postępują.
– Te, które każą raz, wychodzą z założenia, że za to samo przestępstwo, tj. nielegalne użytkowanie, nie można nakładać sankcji wielokrotnie – wyjaśnia Mariola Berdysz, dyrektor fundacji Wszechnica Budowlana. – Inne uważają, że druga i następna kara jest nakładana za kolejne przestępstwo, do którego doszło dlatego, że inwestor po nałożeniu pierwszej kary dalej nielegalnie użytkuje budynek.
Postępowanie inspekcji budowlanej nie jest jednolite