Takie wnioski płyną z uchwały Sądu Najwyższego podjętej w piątek (sygnatura akt III CZP 62/12).
Kilka lat temu prezydent Poznania podniósł właścicielce mieszkania mającej miejsce postojowe w podziemnym garażu opłatę za użytkowanie wieczyste z 1 proc. do 3 proc. wartości nieruchomości. Powodem zmiany stawki było wyodrębnienie garażu jako lokalu użytkowego i założenie dla niego osobnej księgi wieczystej. Wcześniej był on częścią nieruchomości wspólnej i wtedy stawka wynosiła 1 proc., czyli tyle, ile płaci się za nieruchomość przeznaczoną na cele mieszkaniowe.
Właścicielka mieszkania zaprotestowała przeciwko podwyżce. Tłumaczyła, że korzysta z garażu tylko dlatego, że mieszka w budynku, w którym się on znajduje. Nie w celach więc typowo komercyjnych. Powinna zatem dalej płacić 1 proc.
Zarówno samorządowe kolegium odwoławcze, jak i sąd rejonowy przyznały jej rację i zmieniły stawkę na 1 proc. Z kolei sąd okręgowy, do którego odwołał się prezydent Poznania, powziął wątpliwości prawne i postanowił zwrócić się z pytaniem do SN.
Z jednej strony – sąd zauważa, że cele mieszkaniowe można rozumieć szeroko. Mogą one obejmować nie tylko mieszkania, ale także garaże służące do przechowywania aut właścicieli mieszkań. Z drugiej zaś – w ustawie o własności lokali nie ma definicji lokalu mieszkalnego i użytkowego. Definicję tego pierwszego zawiera natomiast ustawa o własności lokali. Wynika z niej m.in., że garaż może służyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych tylko wówczas, gdy jest pomieszczeniem przynależnym. W tym konkretnym wypadku tak nie jest. Garaż jest bowiem samodzielnym lokalem użytkowym.