Reklama
Rozwiń
Reklama

Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym

Zanim Sejm uchwali nową ustawę, wiele ogródków działkowych zniknie z polskich miast.

Aktualizacja: 16.05.2013 13:35 Publikacja: 16.05.2013 08:39

Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym. Dosięgają je roszczenia reprywatyzacyjne.

Kilka dni temu Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że do wywłaszczonych właścicieli wróci 57 z 200 ogródków działkowych Rodzinnego Ogrodu Działkowego (ROD) Elana w Toruniu.

– Mamy je zwrócić, a to sam środek ogrodu  założonego pod strefę ochronną zakładu chemicznego. Jego prowadzenie wymagało dużych nakładów – żalą się Roman Jędrzejewski i Bolesław Cieszyński.

W Poznaniu 140 osób utraciło część ROD na rzecz Beaty N. W Rzeszowie 18 działek w ROD Nasz Gaj założono na gruncie Józefa P. Ten  sądownie zażądał ich wydania.

– Deweloperzy też zabiegają o te tereny – mówi Eugeniusz Kondracki, prezes Polskiego Związku Działkowców (PZD). PZD prowadzi   ok. 800 postępowań sądowych i administracyjnych w sprawie ogrodów działkowych. Roszczenia dotyczą 1370 ha, z tego w Warszawie i na Mazowszu to blisko 20 tys. działek. – Nie są to liczby, które zachwiałyby pozycją ogrodów działkowych, ale nie jest to mało – mówi Kondracki.

Reklama
Reklama

Z roszczeniami występują również miasta. Warszawa domaga się zwrotu ok. 750 ha ogrodów: w sądach toczy się 170 procesów o ich wydanie.

– Działkowcy obrywają  m.in. za dekret Bieruta, za inne ustawy i wywłaszczenia, których celu nie zrealizowano – mówi Bartłomiej Piech, radca prawny Polskiego Związku Działkowców. – Wystarczy byle pretekst. Staramy się ich bronić, ale bywamy bezradni.

W PRL nikt nie zadbał o to, żeby ogrody działkowe miały tytuł prawny do terenów, które należą w większości do gmin. – Zwykle powstawały tam, gdzie nie wiadomo było, co robić z gruntem wywłaszczonym na cel publiczny – mówi Maciej Gawroński, radca prawny z Kancelarii Bird & Bird. – Celu nie zrealizowano, ale czy tych 50-60 lat daje działkowcom prawo, by tam już pozostać?

Jego zdaniem działkowcy nie są celem publicznym, tylko grupą ludzi: - Rozumiem ich, ale jako prawnik uważam, że prawo powinno chronić tych, których skrzywdziło. To trudny proces. Może się jednak okazać społecznie korzystny, jeżeli będzie mu towarzyszyć odpowiedzialność planistyczna. Bo to plany zagospodarowania określają przeznaczenie terenu na cele najbardziej mieszkańcom potrzebne.

Wiele osób boi się, że miejsce ogrodów zajmą blokowiska. Na pytanie o losy 5 tys. rodzinnych działek odpowie dopiero nowa ustawa. Sejm pracuje obecnie nad czterema projektami.

Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym. Dosięgają je roszczenia reprywatyzacyjne.

Kilka dni temu Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że do wywłaszczonych właścicieli wróci 57 z 200 ogródków działkowych Rodzinnego Ogrodu Działkowego (ROD) Elana w Toruniu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Karol Nawrocki zablokował nominacje 46 sędziów. Czy prezydent mógł to zrobić?
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Praca, Emerytury i renty
Wiek emerytalny jest, ale brakuje stażu pracy. Czy jest szansa na emeryturę z ZUS?
Nieruchomości
Będą ważne zmiany w prawie budowlanym? „Żółta kartka” zamiast blokady inwestycji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Prawo rodzinne
Szybki rozwód bez sądu będzie możliwy. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama