Polsko-brytyjski układ indemizacyjny z 1954 r., przewidujący wypłatę z przekazanych przez Polskę pieniędzy odszkodowań za nieruchomości obywateli brytyjskich zabrane m.in. na podstawie dekretu o gruntach warszawskich, mógł być zastosowany do osób mających podwójne obywatelstwo – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.
Do Elżbiety Radziwiłł-Tomaszewskiej należał pałacyk Radziwiłłów odebrany właścicielce w 1947 r. na podstawie dekretu o gruntach warszawskich i wyburzony pod budowę ambasady amerykańskiej. Elżbieta Radziwiłł-Tomaszewska bezskutecznie ubiegała się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie i w NSA o unieważnienie decyzji dekretowej. Sądy oddaliły jej skargę, gdyż dekret został wymieniony jako jedna z podstaw do wypłaty odszkodowań za nieruchomości w Polsce, zabrane cudzoziemcom w 12 tzw. układach indemizacyjnych zawartych przez polski rząd w 1954 r. A w 1960 r. była właścicielka pałacyku złożyła podpis na formularzu brytyjskiej komisji ds. odszkodowań o zrzeczeniu się roszczeń do nieruchomości w zamian za otrzymanie płatności.
W 2012 r. Radziwiłł-Tomaszewska zaskarżyła decyzję ministra finansów z 2011 r. stwierdzającą przejście jej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Od niekorzystnego wyroku WSA złożyła skargę kasacyjną do NSA.
– Nie ma dowodu, że wypłacono odszkodowanie i że było ono adekwatne do wartości nieruchomości – argumentował w NSA adwokat Józef Forystek. – Nieruchomość nigdy nie przeszła na własność państwa na podstawie układów indemizacyjnych. Stało się to na mocy dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich. Nigdy także nie należała do cudzoziemców. Według poprzednich przepisów, wykluczających podwójne obywatelstwo, Elżbieta Radziwiłł-Tomaszewska była przez cały czas obywatelką polską. Nie można zatem jej uznawać za cudzoziemca i rozstrzygać o losie nieruchomości na podstawie układu indemizacyjnego.
Na roszczenia obywateli brytyjskich Polska przeznaczyła 5,5 mln zł