Liczy się obywatelstwo ustalone w Londynie

Elżbiecie Radziwiłł-Tomaszewskiej nie udało się podważyć decyzji ministra finansów o przejściu na Skarb Państwa gruntu pod ambasadą amerykańską.

Aktualizacja: 16.01.2014 10:10 Publikacja: 16.01.2014 08:35

Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie

Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie

Foto: picasaweb.google.com

Polsko-brytyjski układ indemizacyjny z 1954 r., przewidujący wypłatę z przekazanych przez Polskę pieniędzy odszkodowań za nieruchomości obywateli brytyjskich zabrane m.in. na podstawie dekretu o gruntach warszawskich, mógł być zastosowany do osób mających podwójne obywatelstwo – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Do Elżbiety Radziwiłł-Tomaszewskiej należał pałacyk Radziwiłłów odebrany właścicielce w 1947 r. na podstawie dekretu o gruntach warszawskich i wyburzony pod budowę ambasady amerykańskiej. Elżbieta Radziwiłł-Tomaszewska bezskutecznie ubiegała się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie i w NSA o unieważnienie decyzji dekretowej. Sądy oddaliły jej skargę, gdyż dekret został wymieniony jako jedna z podstaw do wypłaty odszkodowań za nieruchomości w Polsce, zabrane cudzoziemcom w 12 tzw. układach indemizacyjnych zawartych przez polski rząd w 1954 r. A w 1960 r. była właścicielka pałacyku złożyła podpis na formularzu brytyjskiej komisji ds. odszkodowań o zrzeczeniu się roszczeń do nieruchomości w zamian za otrzymanie płatności.

W 2012 r. Radziwiłł-Tomaszewska zaskarżyła decyzję ministra finansów z 2011 r. stwierdzającą przejście jej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Od niekorzystnego wyroku WSA złożyła skargę kasacyjną do NSA.

– Nie ma dowodu, że wypłacono odszkodowanie i że było ono adekwatne do wartości nieruchomości – argumentował w NSA adwokat Józef Forystek. – Nieruchomość nigdy nie przeszła na własność państwa na podstawie układów indemizacyjnych. Stało się to na mocy dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich. Nigdy także nie należała do cudzoziemców. Według poprzednich przepisów, wykluczających podwójne obywatelstwo, Elżbieta Radziwiłł-Tomaszewska była przez cały czas obywatelką polską. Nie można zatem jej uznawać za cudzoziemca i rozstrzygać o losie nieruchomości na podstawie układu indemizacyjnego.

Na roszczenia obywateli brytyjskich Polska przeznaczyła 5,5 mln zł

– To odszkodowawcza komisja brytyjska zdecydowała, że na potrzeby układu Elżbieta Radziwiłł-Tomaszewska jest obywatelką brytyjską, której należy się odszkodowanie. Strona polska nie może tego kwestionować ani badać, czy wypłacono odszkodowanie i czy było ono w ekwiwalentnej wysokości – wyjaśniał radca prawny Kazimierz Frąckiewicz, pełnomocnik ministra finansów.

NSA (sygnatura akt: I OSK 1448/12) orzekł, że wyrok WSA i decyzja ministra finansów nie naruszały prawa. Sędzia Leszek Kiermaszek powiedział, że strony układów indemizacyjnych miały świadomość, że pełna wypłata odszkodowań ze środków przekazanych przez Polskę była niemożliwa ze względów ekonomicznych. Układ polsko-brytyjski przewidywał, że rząd wypłaci 5,5 mln funtów z tytułu całkowitego i ostatecznego załatwienia roszczeń obywateli brytyjskich, m.in. z dekretu o gruntach warszawskich. W świetle układu i przyjętej tam definicji obywatelstwa Radziwiłł-Tomaszewska była obywatelką brytyjską. Gdyby została uznana za obywatelkę polską, nie doszłoby do przyznania odszkodowania. Nie ma przy tym znaczenia, czy miała jednocześnie obywatelstwo polskie.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem