Grunt przeznaczony pod park: Poznań nie musi odkupić działki

Poznań nie musi odkupić działki, która we wszystkich dotychczasowych miejscowych planach była przeznaczona pod park.

Publikacja: 08.08.2014 09:24

Grunt przeznaczony pod park: Poznań nie musi odkupić działki

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Po dziewięciu latach procesu  udało się dawnemu właścicielowi odzyskać kilka hektarów w dobrej lokalizacji, na poznańskich Ratajach. Ziemi został pozbawiony w 1969 r.  Miasto wywłaszczyło go pod budowę osiedla mieszkaniowego i towarzyszące mu tereny zielone i rekreację. Osiedle powstało jednak tylko na części wywłaszczonego gruntu, część natomiast nie została w ogóle zagospodarowana. W 2000 r. dawny właściciel zwrócił się do miasta o jej zwrot. W 2009 r.  wywalczył to przed sądem.

Wcześniej, bo w 2006 r., Rada Miasta Poznania uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Przewidywał on, że na działkach, których zwrotu  domagał się dawny właściciel, powstanie park.

Kiedy więc odzyskał nieruchomość, nic na niej nie mógł  pobudować. Zwrócił się więc do miasta o odkupienie tego gruntu za 17 mln zł. Powołał się przy tym na art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Przewiduje on, że właściciel może żądać odkupienia działki (lub zmiany), gdy na skutek uchwalenia planu nie można już korzystać z nieruchomości w sposób dotychczasowy albo jest to ograniczone. Gmina czy tego chce czy nie, żądanie to musi spełnić.

Miasto odmówiło. Twierdziło, że nieruchomość odzyskał w 2009 r., a plan został uchwalony w 2006 r. Nie może więc powoływać się na ten przepis.

Właściciel postanowił więc walczyć w sądzie, by wyrok zastąpił oświadczenie woli  miasta. Ani jednak w Sądzie Okręgowym ani Apelacyjnym w Poznaniu nic ni wskórał.   Skargi kasacyjnej Sąd Najwyższy nie przyjął, ponieważ nie została opłacona.

Ostatecznie skargę kasacyjną postanowił wnieść prokurator  generalny. Jego zdaniem  właściciel gruntu nie ze swojej winy, tylko na skutek opieszałości władzy publicznej odzyskał swoją nieruchomość dopiero w 2009 r. i powinien skorzystać z dobrodziejstwa art. 36.

Wczoraj SN postanowił jednak oddalić skargę kasacyjną (sygnatura akt: II CSK 775/13). Jego zdaniem, żeby skorzystać z tego uregulowania, trzeba spełnić dwie przesłanki. Nie tylko być właścicielem, ale i przeznaczenie gruntu musi ulec zmianie. Tymczasem nawet gdyby doszło do spełnienia tej pierwszej, to tej drugiej już nie. Obowiązujące w ciągu lat miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego konsekwentnie przewidywały przeznaczenie tego terenu pod  zieleń i rekreację.

Po dziewięciu latach procesu  udało się dawnemu właścicielowi odzyskać kilka hektarów w dobrej lokalizacji, na poznańskich Ratajach. Ziemi został pozbawiony w 1969 r.  Miasto wywłaszczyło go pod budowę osiedla mieszkaniowego i towarzyszące mu tereny zielone i rekreację. Osiedle powstało jednak tylko na części wywłaszczonego gruntu, część natomiast nie została w ogóle zagospodarowana. W 2000 r. dawny właściciel zwrócił się do miasta o jej zwrot. W 2009 r.  wywalczył to przed sądem.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów