Sąd Najwyższy: czy można podważyć ważność sprzedaży wywłaszczonej nieruchomości

Sąd Najwyższy odpowie na pytanie, czy można podważyć ważność umowy sprzedaży dotyczącej nieruchomości, której zwrotu domaga się wywłaszczony przed laty.

Publikacja: 08.12.2014 18:16

Sąd Najwyższy: czy można podważyć ważność sprzedaży wywłaszczonej nieruchomości

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Rzecznik praw obywatelskich chce, by Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów rozstrzygnął wątpliwości prawne dotyczące starych wywłaszczeń.

Chodzi o nieruchomości zabrane jeszcze pod rządami ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, czyli przed 1 stycznia 1998 r. Obowiązująca teraz ustawa o gospodarce nieruchomościami tak jak jej poprzedniczka przewiduje, że dawny właściciel lub jego spadkobierca może żądać zwrotu wywłaszczonej nieruchomości (lub jej części), jeżeli stała się ona zbędna na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu.

Sęk w tym, że często gmina (lub Skarb Państwa) pozbyła się już tej nieruchomości poprzez jej sprzedaż lub ustanowienie na niej prawa użytkowania wieczystego (chodzi o umowy zbycia zawarte przed 1 stycznia 1998 r.) Nie poinformowała jednak wcześniej dawnych właścicieli, że ma taki zamiar, czyli zbycie odbyło się z pokrzywdzeniem wywłaszczonych.

Teraz zaś starający się o zwrot próbują w sądzie podważać z tego powodu ważność tych umów. Sądy zaś wyrokują różnie.

Rozbieżności istnieją również w orzecznictwie Sądu Najwyższego.

Według jednej linii orzeczniczej SN nie ma żadnych przeszkód, żeby sąd cywilny stwierdził nieważność tego rodzaju umowy. Wystarczającą do tego podstawą jest naruszenie nadrzędnego prawa dawnego właściciela do zwrotu wywłaszczonej nieruchomości. Za tak bezwzględną nieważnością umów zbycia opowiedział się SN m.in. w wyrokach z 8 sierpnia 2001 r. (I CKN 1102/98) oraz z 15 lutego 2002 r. ( III CKN 543/00).

Zgodnie zaś z drugą linią orzeczniczą SN nie ma żadnych podstaw do uznania takich umów za bezwzględnie nieważne. Dawny właściciel może się zaś co najwyżej domagać odszkodowania, a nie zwrotu. Przepisy zakazujące przeznaczenia nieruchomości wywłaszczonych na inne cele mają bowiem charakter względny. Taki pogląd SN zawarł m.in. w uchwale z 30 kwietnia 1987 r. (III CZP 19/87) oraz w wyroku z 21 czerwca 2007 r. (IV CSK 275/08).

Z powodu tych wątpliwości rzecznik praw obywatelskich postanowiła zadać pytanie, czy sąd cywilny może stwierdzić nieważność umowy sprzedaży lub ustanawiającej prawo użytkowania wieczystego zawartej przed 1 stycznia 1998 r. z powodu właśnie tego rodzaju roszczeń.

Według RPO uchwała SN w tej sprawie będzie miała znaczenie dla ujednolicenia wykładni przepisów przez sądy cywilne.

Będzie też miała istotny wpływ na sposób rozstrzygania spraw zwrotowych przez sądy administracyjne.

Sąd Najwyższy nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy.

Rzecznik praw obywatelskich chce, by Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów rozstrzygnął wątpliwości prawne dotyczące starych wywłaszczeń.

Chodzi o nieruchomości zabrane jeszcze pod rządami ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, czyli przed 1 stycznia 1998 r. Obowiązująca teraz ustawa o gospodarce nieruchomościami tak jak jej poprzedniczka przewiduje, że dawny właściciel lub jego spadkobierca może żądać zwrotu wywłaszczonej nieruchomości (lub jej części), jeżeli stała się ona zbędna na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów