Dlaczego? - Obecny stabilny rynek zmieni się, kolejny raz dzięki ustawodawcy, w kasyno, w którym o wyniku gry będą decydować czynniki psychologiczne: nastroje nabywców, deweloperów i bankowców - prognozuje Kazimierz Kirejczyk, prezes firmy Reas.
Jak było?
Z najnowszego badania firmy Reas wynika, że czwarty kwartał 2014 roku przyniósł kolejny rekord pod względem liczby mieszkań sprzedanych w sześciu największych miastach w Polsce.
- W czwartym kwartale 2014 roku liczba transakcji liczona łącznie dla sześciu rynków (Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Trójmiasto, Łódź) drugi raz w minionym roku osiągnęła rekordowy poziom i wyniosła ponad 11,2 tys. mieszkań. W całym 2014 roku sprzedano na analizowanych rynkach ponad 43 tys. lokali, o prawie 20 proc. więcej, niż w rekordowych dotychczas latach 2007 i 2013, w których sprzedano po około 36 tys. mieszkań - czytamy w raporcie Reas.
Analitycy podają, że na czterech rynkach, na których oferta nie zmieniła się istotnie (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto), nie zmienił się także znacząco okres teoretycznej wyprzedaży oferty, czyli czas potrzebny na sprzedaż przy utrzymaniu obecnego tempa sprzedaży.