Najnowszy wyrok Sądu Najwyższego może mieć duże znaczenie w sporach o wysokość wynagrodzenia za obce instalacje na działce, w szczególności posadowienie linii energetycznych.
Kwestia ta wynikła w sprawie Edyty K., właścicielki sporej działki pod Wrocławiem, która domagała się uregulowania stanu prawnego biegnącej nad jej gruntem linii średniego napięcia. Linia posadowiona wzdłuż dłuższego boku działki ograniczała znacznie budowlane wykorzystanie działki. Edyta K. chciała ustanowienia na rzecz spółki Tauron, operatora sieci, służebności przesyłu za wynagrodzeniem. Sądy: Rejonowy w Oławie i Okręgowy we Wrocławiu, posiłkując się ekspertyzą biegłego, ustaliły wynagrodzenie w wysokości 96 tys. zł. Za podstawę wyliczenia przyjął on pas gruntu, traktowany jako swego rodzaju droga, o szerokości 2 m od skrajnych kabli, oraz doliczył po 4 m z każdej strony, na których według miejscowego planu zagospodarowania nie można wznosić budynków.