Według szacunków firmy badawczej REAS ceny mieszkań wprowadzonych przez deweloperów do oferty na sześciu głównych polskich rynkach w III kwartale przekroczyły znacząco poziom z I kwartału 2009 r. Był to ostatni moment przed pokryzysową zapaścią na rynku mieszkaniowym i pikowaniem cen trwającym do przełomu lat 2012 i 2013. Silny wzrost obserwowany jest w Trójmieście, gdzie przeciętne ceny sięgnęły 8,61 tys. zł za mkw. (w samej Gdyni – 8,94 tys. zł). To poziom wyższy niż w Warszawie, gdzie za lokale wprowadzone w III kwartale firmy życzyły sobie średnio 8,49 tys. zł za mkw.
Z jednej strony deweloperzy muszą rekompensować sobie wyższe koszty wykonawstwa, materiałów i gruntów, ale analitycy REAS tłumaczą wzrost cen mieszkań także zmianą struktury oferty. Do sprzedaży wchodzi więcej mieszkań o wyższym standardzie i w lepszych lokalizacjach, bo na takie lokale rośnie popyt – wraz z bogaceniem się społeczeństwa.
Jakość kosztuje
W ofercie dużych deweloperów nie brakuje mieszkań z cenami wyraźnie wyższymi od średnich notowanych na danym rynku. Są też lokale z pięciocyfrowymi stawkami za metr kwadratowy.
Dom Development, który sprzedał najwięcej mieszkań w ciągu trzech kwartałów br., chociaż stawia na segment średni, w Warszawie oferuje Apartamenty Park Szczęśliwicki po stawce 13,5 tys. zł za mkw., a więc o ponad 60 proc. powyżej średniej warszawskiej (w III kwartale według danych REAS).
Ronson w Warszawie ma mieszkania po 11 tys. zł za mkw. w City Link na Woli i po 10,8 tys. w Novej Królikarni na Mokotowie – to odpowiednio o jedną trzecią powyżej przeciętnej stawki.