Brak pieniędzy zatrzyma skargę w sprawie stopnia niepełnosprawności

Osoba niepełnosprawna nie może tłumaczyć uchybienia terminu do wniesienia odwołania w sprawie orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, tym że zbyt późno dostała zapomogę - stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 29.09.2013 14:30

Przybędzie niepełnosprawnych pracowników w administracji publicznej

Przybędzie niepełnosprawnych pracowników w administracji publicznej

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

O tym, że mimo wszystko terminów należy dotrzymywać przekonała się uboga kobieta, która skarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku decyzję, w sprawie orzeczenia stopnia niepełnosprawności.

Niepełnosprawna została wezwana zarządzeniem przewodniczącego opłaty wpisu od skargi w wysokości stu złotych złotych, w terminie siedmiu dni pod rygorem odrzucenia skargi. Niestety z opłatą spóźniła się o tydzień.

Przed sądem prosiła o przywrócenie terminu do uiszczenia wpisu oraz o przyznanie prawa pomocy. Wyjaśniła, że nie mogła dokonać płatności, gdyż nie starczyło jej z zasiłku. Wszystkie pieniądze wydała na żywność i niezbędne leki. Dodała, że opłatę sądową uiściła z kwoty pomocy świątecznej, otrzymanej z gminnego ośrodka opieki społecznej. Kobieta na dowód przedstawiła również potwierdzenie.

WSA w Gdańsku zainteresowała prośba i tłumaczenie kobiety. Sąd zażądał dalszych wyjaśnień dotyczących wpisu od skargi ze środków pieniężnych pomocy świątecznej z GOPS. Wskazał, że ośrodek faktycznie przyznał kilka zapomóg na przestrzeni 2012 i 2013 roku i zapytał która z nich jest "pomocą świąteczną",o której wspomina we wniosku.

Kobieta zaczęła niejasne tłumaczenia. Oświadczyła, że zasiłek nie został jej wypłacony do ręki, lecz został przekazany wprost do apteki, z przeznaczeniem na zakup leków. Kobieta dodała, że jej mąż za pieniądze przeznaczone na leki zrobił zakupy, dlatego myślała, że otrzymał zasiłek do ręki. Jej zdaniem wszystko działo się w okresie okołoświątecznym, jednak ona sama nie pamięta dokładnie kiedy.

Gdański sąd odmówił niepełnosprawnej przywrócenia terminu do uiszczenia wpisu od skargi. WSA orzekł, że okoliczność braku pieniędzy z zasiłku, które kobieta wydała na żywność i leki, a tym samym nie miała na wykonanie zobowiązaniu sądu, nie uprawdopodabnia braku winy w uchybieniu obowiązkowi.

Zdaniem sądu brak środków finansowych na uiszczenia stosownej opłaty sądowej od wpisu, może stanowić jedynie podstawę do zwolnienia od kosztów sądowych.

Postanowienie podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny, który stwierdził, że do uchybienia terminu w sprawie nie doszło na skutek obiektywnych przeszkód, lecz na skutek braku należytej staranności. NSA orzekł za sądem pierwszej instancji, że brak środków finansowych w terminie otwartym dla dokonania wpisu sądowego nie może być podstawą uwzględnienia wniosku o przywrócenie terminu do uiszczenia wpisu sądowego, a może stanowić podstawę do ubiegania się o zwolnienie z kosztów (I OZ 794/13).

Orzeczenie jest prawomocne.

O tym, że mimo wszystko terminów należy dotrzymywać przekonała się uboga kobieta, która skarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku decyzję, w sprawie orzeczenia stopnia niepełnosprawności.

Niepełnosprawna została wezwana zarządzeniem przewodniczącego opłaty wpisu od skargi w wysokości stu złotych złotych, w terminie siedmiu dni pod rygorem odrzucenia skargi. Niestety z opłatą spóźniła się o tydzień.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem