– Jeśli profesor Maskawa chce uczestniczyć w pięknej ceremonii wręczania nagród w Sztokholmie, własnoręcznie odebrać złoty medal, pamiątkowy dyplom oraz czek na miliony szwedzkich koron, najpierw musi sprawić sobie paszport – powiedziała jego żona Akiko. – Mąż nigdy nie wyjeżdża z naszego rodzinnego Kioto, gdzie pracuje na uniwersytecie. Poza tym reaguje alergicznie na język angielski, mimo że dobrze wie, iż jest on powszechnie używany w świecie nauki.
Na pytanie dziennikarza AFP, jak w takim razie radzi sobie w świecie nauki, w dodatku już od kilkudziesięciu lat, małżonka noblisty wyjaśniła: – Za każdym razem, gdy otrzymuje interesujące zaproszenie z zagranicy, na przykład, aby odebrać jakieś wyróżnienie lub wziąć udział w poważnej naukowej debacie, zastępuje go profesor Makoto Kobayashi, jego kolega, współpracownik i zarazem tegoroczny laureat. Profesor Kobayashi zna bardzo dobrze naukowe poglądy męża, rozumie tok jego myśli i bardzo dobrze potrafi przedstawić je innym uczonym. Przynajmniej tak było do tej pory. Jak będzie tym razem, czy znowu tylko on będzie w Sztokholmie, nie wiem – wyznała pani Akiko.