Głęboko pod powierzchnią Marsa zachodziły procesy życiowe. Świadczą o tym pozostałości systemu hydrotermalnego w postaci skał bogatych w węglany odkryte na powierzchni Czerwonej Planety. Skały powstały 6 km pod powierzchnią globu. Uderzenie meteorytu wyrzuciło je na wierzch. – Skały węglanowe przez długi czas były świętym Graalem badań Marsa – twierdził Michalski. – Jednym z powodów jest to, że węglany formowały się w morzach i jeziorach na Ziemi, a więc podobnie mogło być dawno temu na Marsie.
Poszukiwanie wody na Czerwonej Planecie trwa od wielu lat. Każda z sond kosmicznych badających ten glob w ostatniej dekadzie przynosiła dowody na jej istnienie. Woda była niezbędna do powstania i podtrzymywania życia. Zdaniem naukowców, na Marsie mogło się ono rozwijać już wtedy, kiedy na Ziemi dopiero się formowało. Badacze wciąż zaś mają nadzieję, że uda się znaleźć na Czerwonej Planecie żyjące mikroby.
Wśród planet obiegających odległe słońca pojawił się w tym roku także kandydat na glob z mikrobami. Gliese 581 g jest najbardziej podobną do Ziemi ze wszystkich znanych egzoplanet i posiada warunki na utrzymanie wody.
Naukowcy poszukiwali jej także na Księżycu. Woda potrzebna jest ludziom do stworzenia baz. A Księżyc nie jest wcale tak suchy, jak przypuszczali naukowcy. Udowodnili to chemicy z Uniwersytetu Tennessee i Caltechu. – Na Księżycu znajduje się znacznie więcej wody, niż ktokolwiek z nas przypuszczał – przyznał prof. John Eiler z Caltechu. – Ale ciągle to znacznie mniej, niż mamy tu, na Ziemi.
[srodtytul]7. Medycyna Białko zdradzi raka - pażdziernik[/srodtytul]
To odkrycie jest dotychczas najbliższe „uniwersalnej broni na raka”. Markery charakterystyczne dla 11 najczęściej występujących nowotworów zidentyfikowali naukowcy z Francji i USA. Można je wykorzystać do diagnozowania choroby i jako cel dla leków.
Nazwę ma dość trudną – receptor hormonu folikulotropowego (w skrócie – receptor FSH). Dlaczego akurat to białko jest tak uniwersalne? Bo występuje w guzach wielu różnych nowotworów, niezależnie od ich lokalizacji i stopnia rozwoju. Dla onkologów oznacza to, że tam, gdzie dotąd trzeba było stosować różne testy dla różnych typów raka, teraz można użyć jednego.
Odkrycie jest dziełem lekarzy z francuskiego INSERM (Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań Medycznych) i amerykańskiej Mount Sinai School of Medicine. Pod lupę wzięli 1300 pacjentów chorych na raka prostaty, piersi, jelita grubego, pęcherza, nerek, trzustki, płuc, wątroby, żołądka, jąder i jajników. U wszystkich odkryli komórki z charakterystycznym białkiem na powierzchni. „Komórki z tymi receptorami gromadzą się w naczyniach krwionośnych w guzie, jednak nie ma ich wcale w naczyniach w zdrowych tkankach” – poinformowali.
Ci sami badacze skonstruowali również przeciwciała wiążące się z uniwersalnym markerem. Przyczepiono do nich cząsteczki złota – łatwo wykrywalne pod mikroskopem, a zatem nadające się do diagnostyki. Mało tego. – Można sobie wyobrazić również uniwersalny lek działający na uniwersalny marker – tłumaczy prowadzący te badania dr Nicolae Ghinea.
[srodtytul]8. Biotechnologia Czary-mary, czyli krew ze skóry - listopad [/srodtytul]
Co wspólnego ma biotechnologia z Supermanem? Tak jak ten bohater potrzebuje budki telefonicznej, by ze skromnego dziennikarza przeobrazić się w herosa, tak dojrzałe komórki muszą się cofnąć w rozwoju, by mogły z nich powstać innego typu pożądane tkanki. Ów przejściowy etap polega na tworzeniu indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (iPS). Okazuje się, że omijając go, można uzyskać podobny efekt.
Ta sensacyjna informacja ukazała się na łamach listopadowego wydania „Nature”. Magazyn opublikował wyniki badań naukowców z Uniwersytetu McMaster w kanadyjskim Hamilton. Jako pierwsi na świecie dokonali oni bezpośredniej konwersji ludzkiej skóry w krew. Oznacza to, że pewnego dnia osoby potrzebujące tego cennego płynu do operacji będą mogły otrzymywać transfuzję dzięki przetworzeniu skrawka własnej tkanki.
Prace Kanadyjczyków mają jeszcze dalej idące konsekwencje. Istotnie zwiększają możliwości wykorzystania zdobyczy biotechnologii. Wyeliminowanie etapu wytwarzania indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych wiąże się bowiem nie tylko z oszczędnością czasu, ale i mniejszym ryzykiem powikłań, tj. rozwojem guzów. A to zwiększa szanse wykonania transplantacji. I nie mówimy tylko o przeszczepianiu krwi. Wcześniej, w styczniu, „Nature” pisało o udanym eksperymencie bezpośredniego przekształcenia mysich komórek skóry w neurony. Gdyby udało się ten wyczyn powtórzyć u człowieka, oznaczałoby to rewolucję w leczeniu chorób neurodegeneracyjnych mózgu – parkinsona czy alzheimera.
Już w 2012 roku mają rozpocząć się badania kliniczne metody zastosowanej przez Kanadyjczyków. Zanim zacznie być powszechnie stosowana u ludzi, może minąć od pięciu do dziesięciu lat. To niewiele czasu, biorąc pod uwagę fakt, że zaledwie w 2006 roku naukowcom udało się po raz pierwszy przekształcić dorosłe komórki skóry w indukowane pluripotentne komórki macierzyste (iPS). Teraz robią krok dalej.
[srodtytul]9. Wystawa: Centrum Nauki Kopernik - listopad[/srodtytul]
Warszawskie Centrum Nauki Kopernik po raz pierwszy pozwoliło Polakom dotknąć nauki: wyjęło eksponaty zza szyb i wręczyło je zwiedzającym, by sobie poeksperymentowali. Można tu dotknąć wstęgi Mobiusa, zbudować pozbawiony spoiw most projektu Leonarda da Vinci, uruchomić generator Tesli i wykonać USG ciężarnej kobiecie-manekinowi. Do dyspozycji gości oddano ok. 350 eksponatów, docelowo ma być 450.
Kopernik to zjawisko wyjątkowe nie tylko w polskiej, ale i w światowej skali: jako pierwsze centrum nauki włączyło do ekspozycji humanistykę i dziedziny społeczne oraz stworzyło unikatową kolekcję sztuki interaktywnej inspirowanej nauką.
[srodtytul]10. Chemia: Bakterie na arsenie - grudzień[/srodtytul]
Życie na Ziemi opiera się na sześciu pierwiastkach: węglu, tlenie, azocie, wodorze, siarce i fosforze. Wchodzą one m.in. w skład białek i kwasów nukleinowych i są nieodzowne do funkcjonowania organizmów. Jak się okazało – nie wszystkich.
Naukowcy z amerykańskiej Służby Geologicznej w mule wydobytym z Mono Lake, najstarszego jeziora w Ameryce Północnej, odkryli bakterie, które zamiast fosforu wykorzystują arsen, silnie trujący pierwiastek przesycający osady z dna zbiornika. Aby się przekonać o dziwnym guście odnalezionych mikroorganizmów (nadano im nazwę GFAJ-1), przeniesiono bakterie do laboratorium. Tam hodowano je bez fosforu, za to stopniowo zwiększając ilość arsenu, który w normalnej sytuacji zniszczyłby komórki żywego organizmu. Tym razem jednak stało się inaczej, bo bakterie włączyły toksyczny pierwiastek do budowy m.in. cząsteczek DNA.
– Obecnie przyjmujemy, że chemia życia jest tak wrażliwa, iż jakakolwiek zmiana wpływająca na stabilność molekuł i ich zachowanie nie będzie tolerowana – powiedziała magazynowi „Science” Clara Chan, mikrobiolog z Uniwersytetu Delaware. – Z tego odkrycia wynika, że życie może być bardzo odmienne od tego, jakie obecnie znamy.
Oznacza to, że poszukując jego przejawów w kosmosie, badacze powinni zainteresować się też tymi niegościnnymi globami, które zostały uznane za jałowe. Odkryciem już zainteresowała się NASA.
[i]Zestawienie przygotowali: Aleksandra Stanisławska, Izabela Filc Redlińska, Krzysztof Kowalski, Krzysztof Urbański i Piotr Kościelniak[/i]