W Anglii w czaszce sprzed 2500 lat przetrwał mózg

Tajemnica morderstwa sprzed 25 wieków. Nie przetrwały mięśnie, zachował się mózg

Publikacja: 30.03.2011 18:51

W Anglii w czaszce sprzed 2500 lat przetrwał mózg

Foto: copyright PhotoXpress.com

Niezwykłego odkrycia dokonali naukowcy z York Archeological Trust w trakcie prac wykopaliskowych na terenie kampusu uniwersyteckiego Heslington East należącego do York University na północy Anglii. W starożytnej jamie odkopali czaszkę mężczyzny, który zmarł między 25. a 45. rokiem życia. Oprócz czaszki, żuchwy i dwóch kręgów szyjnych nie znaleziono innych kości.

Ślady i uszkodzenia na kręgach świadczą o tym, że mężczyznę najpierw powieszono, potem odcięto jego głowę bardzo ostrym narzędziem. Człowiek ten prawdopodobnie padł ofiarą mordu rytualnego.

To nie mumia

Czaszka nie została zmumifikowana, gdyż nie zachowały się mięśnie twarzy ani skóra głowy. Natomiast wewnątrz czaszki badacze znaleźli – choć trudno to sobie wyobrazić – dobrze zakonserwowany mózg. – Jest to o tyle dziwne, że tkanki mózgu rozkładają się najszybciej. Patolodzy mający do czynienia z martwymi ciałami wiedzą najlepiej, że organem, który pierwszy ulega zniszczeniu, jest mózg, ze względu na dużą zawartość komórek tłuszczowych – wyjaśnia dr Sonia O'Connor z Uniwersytetu w Bradford, autorka artykułu o tym znalezisku zamieszczonego na łamach "Journal of Archaeological Science".

Natychmiast po odkryciu mózg został zabezpieczony w odpowiednich warunkach. Bada go zespół, w skład którego oprócz archeologów wchodzą chemicy, biolodzy i lekarze patolodzy. Badacze korzystają z najnowocześniejszej aparatury, skanera i spektrometru.

Naukowcy chcą wiedzieć, co spowodowało, że ten delikatny organ przetrwał. 2500 lat temu, tuż po śmierci, głowa zamordowanego trafiła do jamy z błotem, bez dostępu powietrza, dzięki temu mózg mógł się zakonserwować.

Ale w takim razie dlaczego nie zakonserwowały się pozostałe tkanki miękkie głowy, tak jak dzieje się to ze starożytnymi szczątkami ludzkimi odnajdywanymi w torfowiskach?

Badacze biorą pod uwagę hipotezę, że mózg został celowo zmumifikowany, ale na razie brak wskazówek, że miał miejsce taki zabieg.

A może z głodu?

Chemicy próbują ustalić, czy w błotnym wypełnisku jamy znajdowała się jakaś substancja konserwująca zabezpieczająca przed gniciem. Dr Sonia O'Connor nie wyklucza nawet, że w mózgu ofiary mogły zajść zmiany fizjologiczne pod wpływem specjalnej diety, może nawet głodu.

Swoje przypuszczenie opiera na przypadku średniowiecznego cmentarzyska w Kingston Hull w Anglii: odkryła tam w 25 czaszkach resztki mózgów; tam także nie zachowały się inne tkanki miękkie. Ze źródeł pisanych wiadomo, że region ten nękały w średniowieczu okresy głodu.

Z pobranych próbek mózgu człowieka z Heslington udało się wydobyć DNA. Jego analiza ujawniła podobieństwo do populacji zamieszkujących w epoce żelaza Toskanię i Bliski Wschód. Analiza histologiczna (budowa i funkcja tkanek) ujawniła obecność specyficznych dla mózgu lipidów i białek. Uczeni badają teraz, w jaki sposób łączą się one w trwałą substancję i czy pomaga w tym krótki czas, jaki upływa między śmiercią a pogrzebaniem ciała.

Śmierć na winobraniu

– W badaniach archeologicznych stykanie się z kośćmi ludzkimi jest czymś absolutnie zwyczajnym. Jednak gdy odkrywamy tkanki miękkie, sytuacja jest wyjątkowa, także pod względem psychologicznym. Tkanka miękka to ciało, czyli część osoby o wiele nam bliższa od szkieletu – uważa dr Sonia O'Connor.

Doskonalone techniki wykopaliskowe sprawią, że z takimi sytuacjami archeolodzy będą mieli coraz częściej do czynienia.

Z podobnym przypadkiem zetknął się dr Gregor Areshian z University of California w Los Angeles. W armeńskiej jaskini Areni 1 nad rzeką Arpa natrafił na wytwórnię wina sprzed 8000 lat. Był to warsztat produkcyjny bez śladów zamieszkiwania.

Zaskoczeniem było odkrycie w jaskini czaszek trzech dziewcząt. Były w wieku od 12 do 14 lat. One także, podobnie jak mężczyzna z Heslington, padły ofiarą rytualnego mordu: najpierw uśmiercono je uderzeniem w głowę, po czym głowy odcięto. W jednej z czaszek zachował się "zasuszony" mózg.

Badacze przypuszczają, że zakonserwował się w sposób naturalny. Pobrane próbki trafiły do Los Angeles, gdzie udało się wypreparować naczynia krwionośne i ustalić skład krwi. Zespół dr. Areshiana próbuje także wydobyć z mózgu DNA i ustalić pochodzenie etniczne złożonej w ofierze dziewczyny.

Niezwykłego odkrycia dokonali naukowcy z York Archeological Trust w trakcie prac wykopaliskowych na terenie kampusu uniwersyteckiego Heslington East należącego do York University na północy Anglii. W starożytnej jamie odkopali czaszkę mężczyzny, który zmarł między 25. a 45. rokiem życia. Oprócz czaszki, żuchwy i dwóch kręgów szyjnych nie znaleziono innych kości.

Ślady i uszkodzenia na kręgach świadczą o tym, że mężczyznę najpierw powieszono, potem odcięto jego głowę bardzo ostrym narzędziem. Człowiek ten prawdopodobnie padł ofiarą mordu rytualnego.

Pozostało 87% artykułu
Nauka
Najkrótszy dzień i najdłuższa noc w 2024 roku. Kiedy wypada przesilenie zimowe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku