Reklama

Wałęsa nie zasłużył na Nobla?

Dziewięciu na dziesięciu laureatów nie powinno dostać Pokojowej Nagrody Nobla – uważa norweski prawnik i pokojowy aktywista Fredrik Heffermehl

Aktualizacja: 29.07.2010 03:07 Publikacja: 28.07.2010 23:55

Lech Wałęsa

Lech Wałęsa

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

[i] Korespondencja ze Sztokholmu[/i]

Wśród niegodnych tego wyróżnienia Norweg wylicza m.in. Matkę Teresę z Kalkuty, Lecha Wałęsę, przywódcę Palestyńczyków Jasera Arafata, przywódców Izraela Szymona Peresa i Icchaka Rabina, irańską obrończynię praw człowieka Szirin Ebadi, kenijską działaczkę ekologiczną Wangari Maathai, byłego wiceprezydenta USA Ala Gore’a, byłego fińskiego prezydenta Marttiego Ahtisaariego i obecnego amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę.

Zdaniem Heffermehla testament odkrywcy dynamitu sugeruje honorowanie walki o pokój poprzez rozbrojenie sił wojskowych na bazie międzynarodowego prawa. W przypadku ponad połowy nagród przyznanych po 1945 roku Komitet Noblowski postąpił według niego niezgodnie z wolą Alfreda Nobla. Wymogów nie spełniali zwłaszcza laureaci z ostatnich dziesięciu lat.

Do krytyki odniósł się szef Instytutu Nobla w Oslo Geir Lundestad. – Fredrik Heffermehl to wszystko upraszcza – powiedział internetowemu wydaniu gazety „Dagens Nyheter”. Podkreślił, że walka o pokój może oznaczać także osiągnięcia na polu ekologii czy praw człowieka. Porównał testament Nobla z końca XIX wieku do Biblii czy Koranu. – Trzeba go interpretować – stwierdził.

Heffermehl dwa lata temu napisał książkę „Nobels vilje” (Wola Nobla), która zdobyła międzynarodowy rozgłos. Wkrótce ukaże się w Wielkiej Brytanii i USA. Autor wniósł też do sądu w Sztokholmie pozew przeciw norweskiej fundacji o nieposzanowanie intencji Nobla. Jesienią sąd ostatecznie ustosunkuje się do oskarżenia. W ubiegłym roku ten sam sąd orzekł jednak, że wybór laureatów nie kolidował ani z testamentem szwedzkiego wynalazcy, ani z kryteriami Komitetu Noblowskiego. Nie zgodził się z zarzutami, że „rozszerzone pojęcie pokoju” jest niezgodne z wolą Alfreda Nobla.

Reklama
Reklama

Zastrzeżenia prawnika budzi także skład Komitetu Noblowskiego. – Ci, którzy tam zasiadają, to wysłużeni parlamentarzyści. Wszyscy należą do entuzjastów militariów i NATO – powiedział. – To nie jest zgodne z ideą nagrody pokojowej – rozbrojenia i rezygnacji z narodowej obrony.

[i] Korespondencja ze Sztokholmu[/i]

Wśród niegodnych tego wyróżnienia Norweg wylicza m.in. Matkę Teresę z Kalkuty, Lecha Wałęsę, przywódcę Palestyńczyków Jasera Arafata, przywódców Izraela Szymona Peresa i Icchaka Rabina, irańską obrończynię praw człowieka Szirin Ebadi, kenijską działaczkę ekologiczną Wangari Maathai, byłego wiceprezydenta USA Ala Gore’a, byłego fińskiego prezydenta Marttiego Ahtisaariego i obecnego amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę.

Reklama
Nauka
Jak bardzo prawdopodobna jest śmierć na skutek uderzenia asteroidy w Ziemię? Nowe badanie
Nauka
Co tak naprawdę wydarzyło się niemal 13 tys. lat temu? Naukowcy zbadali kontrowersyjną teorię
Nauka
Dlaczego homo sapiens przetrwał, a neandertalczycy nie? Wyniki nowych badań
Nauka
Nowa metoda walki z kłusownictwem. Nosorożcom wstrzyknięto radioaktywne izotopy
Patronat Rzeczpospolitej
Future Frombork Festival. Kosmiczne wizje naukowców i artystów
Reklama
Reklama