28 maja br. pisaliśmy o kłopotach powodzian, którzy z powodu żywiołu nie mogli stawić się w pracy i byli zmuszani przez pracodawców do brania urlopu za ten czas (zobacz [link=http://www.rp.pl/artykul/6,485976_Bezplatny_urlop_kara_za_powodz.html]"Bezpłatny urlop karą za powódź"[/link]).
Ich problem powinna rozwiązać ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi z maja 2010 r. Jej projekt trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych.
[b]Zobacz [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/500077]projekt nowej ustawy (pdf)[/link][/b]
Jeśli ustawa w zaproponowanym kształcie wejdzie w życie, to pracownicy dostaną minimalne wynagrodzenie przynajmniej za 5 dni walki z powodzią.
[srodtytul]Obecność usprawiedliwiona[/srodtytul]