Zygmunt Solorz odwołany. Cyfrowy Polsat ma nowego prezesa

TiVi Foundation, fundacja rodzinna założona przez Zygmunta Solorza, podjęła we wtorek rano istotne decyzje personalne dotyczące Cyfrowego Polsatu, czyli najważniejszej spółki wchodzącej w skład imperium zbudowanego przez założyciela Polsatu. Poinformował o nich sam zarząd Cyfrowego Polsatu. 

Andrzej Abramczuk nowym prezesem Cyfrowego Polsatu

TiVi Foundation odwołała prezesa Cyfrowego Polsatu Mirosława Błaszczyka oraz przewodniczącego rady nadzorczej Zygmunta Solorza. 

Na stanowisko prezesa spółki powołany został Andrzej Abramczuk, a radą nadzorczą pokieruje Daniel Kaczorowski. Obaj są prawnikami. 

Czytaj więcej

Media

Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola

To najsmutniejsza sprawa, jaką kiedykolwiek prowadziłem - mówi mecenas Paweł Rymarz, partner zarz...

Andrzej Abramczuk to prawnik od wielu lat związany z grupą Cyfrowy Polsat. Ostatnio – od 18 sierpnia 2018 r. – pełnił funkcję prezesa Netii, operatora usług telekomunikacyjnych. Wcześniej był dyrektorem ds. strategii i regulacji w tej samej firmie. Wywodzi się z kancelarii Chajec i Wspólnicy (d. Chajec Don Siemion Żyto). 

Zmiany we władzach Cyfrowego Polsatu. Zygmunta Solorza zastąpił Daniel Kaczorowski

Daniel Kaczorowski to obecnie partner w kancelarii KIMLA Law. Do kwietnia związany był jako udziałowiec i partner z Greenberg Traurig, Poland, z której wywodzi się Jarosław Grzesiak, członek rady TiVi Foundation reprezentujący w niej dzieci Zygmunta Solorza. 

Daniel Kaczorowski doradzał spółkom z Grupy Polsat Plus, w tym w szczególności Cyfrowemu Polsatowi, prowadząc spółkę od publicznej oferty pierwotnej przez różne inwestycje i transakcje – poinformował dziś zarząd Cyfrowego Polsatu, prezentując notki biograficzne powołanych.

Czytaj więcej

Media

Sukcesja w grupie Polsat. Co po wyroku w Liechtensteinie?

Dzieci Zygmunta Solorza uważają, że korzystne dla nich orzeczenie sądu przyniesie biznesowy spokó...

Według naszych informacji rada TiVi Foundation miała zdecydować o zmianach personalnych w Cyfrowym Polsacie jednogłośnie. Przypomnijmy, że składa się ona z trzech osób: kuratora powołanego przez sąd w Liechtensteinie Petera Schierschera, Jarosława Grzesiaka oraz Tomasza Szeląga, dyrektora finansowego Zygmunta Solorza. 

Rada TiVi Foundation: podstawowy obowiązek to ochrona aktywów

TiVi Foundation wydała we wtorek komunikat prasowy w powyższej sprawie, potwierdzając nasze informacje. Z komunikatu wynika, że analogiczne zmiany personalne jak w Cyfrowym Polsacie wprowadzono także w Polkomtelu i Telewizji Polsat (tu prezesem jest nadal Piotr Żak). 

Fundacja podała, że decyzje te rada fundacji podjęła 21 lipca, wykonując przysługujące jej uprawnienie osobiste do powoływania i odwoływania prezesa zarządu oraz przewodniczącego rady nadzorczej spółek Cyfrowy Polsat, Telewizja Polsat, Polkomtel i Netia oraz że podjęto je jednogłośnie. 

„Rada Fundacji dostrzega i docenia niepodważalny wkład pana Zygmunta Solorza oraz pana Mirosława Błaszczyka w stworzenie oraz rozwój Grupy Polsat Plus w ostatnich dekadach” – zaznaczono w komunikacie.

Czytaj więcej

Biznes

Giełdowe spółki wolne od pozwów synów Zygmunta Solorza

Już obaj odwołani z rad nadzorczych ZE PAK i Cyfrowego Polsatu synowie miliardera cofnęli sądowe...

„Głównym celem powyższych zmian było usprawnienie nadzoru nad kluczowymi spółkami Fundacji. Rada Fundacji podkreśla, że podstawowym obowiązkiem Fundacji jest ochrona jej aktywów, a powyższe zmiany były niezbędne w celu prawidłowego wypełnienia tego obowiązku” – poinformowano.

Najprawdopodobniej chodzi o to, że w Polsce została założona odrębna fundacja rodzinna Zygmunta Solorza, która ma udziały w kilkunastu spółkach, a prezesem tych firm został prawnik miliardera – mec. Radosław Kwaśnicki. 

Mec. Paweł Rymarz, pełnomocnik Tobiasa Solorza, w wywiadzie nam udzielonym ocenił, że jest to „dość czytelny plan przeniesienia aktywów fundacji w Liechtensteinie pod kontrolę rodzinnej fundacji pana Solorza zakładanej w Polsce”. 

Co się wydarzyło 21 lipca w sporze o sukcesję – kulisy 

Jeśli ktoś się zastanawia, jak to możliwe, że rada TiVi Foundation dokonała zmian we władzach Cyfrowego Polsatu, Polkomtelu i Telewizji Polsat, to – poza argumentem dla kuratora w postaci kilkunastu spółek i polskiej fundacji – jest wyjaśnienie procesowe.

Według naszych informacji 21 lipca w sądzie cypryjskim odbyła się rozprawa dotycząca zabezpieczeń udzielonych przez ten sąd dzieciom Zygmunta Solorza.

Podczas rozprawy pełnomocnicy dzieci mieli wycofać wniosek o zabezpieczenie w części dotyczącej zakazu zmian we władzach spółek podlegających TiVi Foundation. To zgoda sądu miała sprawić, że TiVi Foundation mogła zmienić prezesów i przewodniczącego rady nadzorczej w wymienionych firmach.

Jak już pisaliśmy, wcześniej dzieci uzyskały uchylenie częściowe tego zabezpieczenia i TiVi Foundation wprowadziła do spółek cypryjskich imperium Solorza dodatkowych dwóch dyrektorów, co miało blokować ewentualne transakcje z wykorzystaniem aktywów grupy.

Pełnomocnicy Zygmunta Solorza starają się o unieważnienie zabezpieczeń przed Sądem Najwyższym Cypru. Uważają, że zostały one udzielone z naruszeniem prawa, ponieważ w trybie ex-parte, a więc bez udziału drugiej strony sporu.

Według mecenasa Radosława Kwaśnickiego, prawnika Zygmunta Solorza, Sąd Najwyższy zajął się sprawą i "zawiesił zabezpieczenie umożliwiające powołanie dodatkowych dyrektorów w kilku cypryjskich spółkach".

– Gdyby to powołanie było skuteczne, byłoby dwóch dotychczasowych dyrektorów i dwóch nowych. To orzeczenie Sądu Najwyższego Cypru jest w kierunku zachowania obecnego stanu personalnego w spółkach cypryjskich, co jest naszym celem – mówi Radosław Kwaśnicki. Według niego wysłuchanie jego klienta przed sądem pierwszej instancji zaplanowano na 29 lipca.

Jeśli tak, bo być może poniedziałkowy ruch pełnomocników dzieci (polegający na cofnięciu w całości wniosku o zabezpieczenie w postaci zakazu zmian władz w spółkach) może sprawić, że to wysłuchanie nie będzie potrzebne.

Pełnomocnik TiVi Foundation o tym, czy będą kolejne roszady w spółkach Polsatu 

O wczorajszej decyzji TiVi Foundation rozmawialiśmy z pełnomocnikiem fundacji. Jak długo obowiązywać będą wprowadzone we władzach spółek z grupy Cyfrowy Polsat zmiany w świetle różnych postępowań sądowych i prawnych przepychanek? 

– Życie się toczy. Nikt w radzie nie podejmował decyzji z myślą o tym, że jutro zostanie zmieniona  – mówi mec. Jarosław Kołkowski, pełnomocnik TiVi Foundation.

– Jeśli chodzi o działalność spółek, to nie wydarzyło się nic, co by wpłynęło na decyzję rady. Odbywa się ona bez zakłóceń. Zresztą dlatego, aby utrzymać ten stan, prezesem Cyfrowego Polsatu i Polkomtela powołany został pan Andrzej Abramczuk związany z grupą wiele lat – dodaje.

Pytany o to, co teraz stanie się z władzami Telewizji Polsat wskazuje, że wiele zależy od Cyfrowego Polsatu. 

– Nie zakończyło się zwołane na 6 maja nadzwyczajne walne zgromadzenie wspólników Telewizji Polsat, w którego porządku obrad jest punkt o zmianach w zarządzie. Jaki będzie los tego zgromadzenia – nie potrafię powiedzieć. TiVi Foundation od samego początku wyrażała wolę, aby do zmian nie dochodziło. Temu sprzeciwiał się pełnomocnik Cyfrowego Polsatu. Mam nadzieję, że tym razem zarząd Cyfrowego Polsatu wolę fundacji w tym zakresie uszanuje. Na 8 sierpnia przewidziana jest kolejna część – mówi Jarosław Kołkowski.

– Oczywiście, wiele może się jeszcze wydarzyć. Dlatego najlepiej, żeby wszystkie zainteresowane strony doszły do porozumienia – dodaje.

Oświadczenie prawnika Zygmunta Solorza: rzekome odwołanie to czasowy zabieg

Mec. Radosław Kwaśnicki proszony o komentarz do dzisiejszych wydarzeń przesłał nam oświadczenie. Zamieszczamy je w całości.

"Zygmunt Solorz, będący właścicielem Grupy Polsat Plus, wyraża głęboką dezaprobatę dla dyskutowanych zmian z całą mocą podkreślając bezprawne i pozastatutowe działania leżące u podstaw tej, jedynie przejściowej sytuacji. Dzisiejsze, rzekomo skuteczne zmiany zostaną niezwłocznie zaskarżone, ponieważ stoją w sprzeczności tak z procedurami jak i prawem. Rzekome odwołanie Zygmunta Solorza ze stanowiska Szefa Rady Nadzorczej jest w jego ocenie wyłącznie czasowym wybiegiem mającym na celu zwrócenie uwagi na spór wokół spółki, co nie służy jej bieżącym operacjom. Jest to również desperacki manewr wizerunkowy wynikający z silnej argumentacji mojego Klienta przedstawionej w apelacji od wyroku pierwszej instancji w Liechtensteinie oraz Jego ostatnich sukcesów sądowych na Cyprze oraz w Liechtensteinie . Osoby , które zostały wadliwie umocowane muszą liczyć się z surową odpowiedzialnością z tytułu działań podejmowanych do czasu orzeczeń sądowych dotyczących ich mandatów.”