Samsung Pay, nowa usługa płatności mobilnych od najpopularniejszego w Polsce producenta smartfonów, może ostro namieszać na rynku. Koncern, który w lutym uruchomił swój cyfrowy portfel Samsung Wallet, do którego użytkownicy dodają karty pokładowe i lojalnościowe, teraz wzbogaci go o kluczową opcję – możliwość realizowania transakcji. Jak ujawnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marcin Garbarczyk, VP Head of Mobile Experience w Samsung Electronics Polska, koreańska firma wchodzi z tym rozwiązaniem „na bezprecedensową wręcz skalę”.
Już nie tylko Blik, Apple Pay i Google Pay. Do Polski wchodzi Samsung Pay
Start Samsung Pay w naszym kraju może wydawać się mocno spóźniony – na dobre zadomowiły się tu już konkurencyjne rozwiązania, jak Apple Pay czy Google Pay, a prawdziwym królem płatności jest rodzimy Blik. Marcin Garbarczyk twierdzi jednak, że Samsung nie obawia się rywali i celuje w co najmniej 1 mln użytkowników w ciągu pierwszego roku działalności nowej usługi.
– W momencie startu będziemy pokrywać 65 proc. kart wydanych w Polsce. Żaden z cyfrowych portfeli płatniczych oferowanych na urządzeniach mobilnych w naszym kraju nie miał już na początku takich zasięgów – podkreśla. I wskazuje, że Samsung współpracuje ze wszystkimi wiodącymi bankami.
Jak tłumaczy, firma widzi dużą przestrzeń do wzrostu. Jej potencjał to ponad 14 mln aktywnych urządzeń tej marki w Polsce. Baza jest imponująca, tym bardziej że, jak pokazują statystyki, z cyfrowego portfela korzysta zdecydowana mniejszość posiadaczy smartfonów Samsung. Mowa tu mniej więcej o stosunku 80 do 20. Kluczem jest więc przekonanie Polaków do sięgnięcia po nowy produkt.
Czytaj więcej
Wbrew obawom analityków nowy iPhone 17 zanotował imponujący start, podbijając kluczowe rynki: Chi...