Reklama

Pomawiający w Internecie nie są bezkarni

Pozorna anonimowość Internetu sprawia, że ludzie dużo mniej liczą się ze słowami. Pomawianie czy znieważanie jest tu na porządku dziennym

Publikacja: 20.05.2011 04:10

Pomawiający w Internecie nie są bezkarni

Foto: www.sxc.hu

Każdy, kto chociaż raz zajrzał do komentarzy umieszczanych na głównych serwisach internetowych, wie, że nie jest to miejsce na rzeczową dyskusję. Tu liczy się to, kto komu bardziej przyłoży dosadnym słowem.

Internauci, nie przebierając w słowach, wylewają swe frustracje. Często wykraczają poza dopuszczalną krytykę.

O ile w towarzystwie nie ośmieliliby się nazwać kogoś złodziejem, o tyle na internetowym forum zazwyczaj nie mają zahamowań. Granica pomiędzy wolnością słowa a naruszeniem dóbr osobistych czy wręcz czynem karalnym nierzadko zostaje przekroczona.

Doprowadzenie do odpowiedzialności takich osób zazwyczaj jest trudne, co jednak nie oznacza, że niemożliwe.

Oczywiście są sytuacje, gdy sprawcy zwyczajnie nie uda się ustalić. Jeśli ktoś podczas wakacji w Grecji wszedł do kafejki internetowej na 10 minut i w tym czasie napisał w „ciepłych słowach”, co myśli o swym przełożonym, to trudno oczekiwać zaangażowania policji kilku państw w ustalenie jego tożsamości.

Reklama
Reklama

Najczęściej jednak anonimowi złośliwcy działają z własnych domowych lub też ze służbowych komputerów. Przy odrobinie samozaparcia można ustalić ich tożsamość i wszcząć przeciwko nim sprawę.

Czytaj więcej w rozdziale

»

Jak walczyć z pomówieniami w sieci:

 

Reklama
Reklama

Każdy, kto chociaż raz zajrzał do komentarzy umieszczanych na głównych serwisach internetowych, wie, że nie jest to miejsce na rzeczową dyskusję. Tu liczy się to, kto komu bardziej przyłoży dosadnym słowem.

Internauci, nie przebierając w słowach, wylewają swe frustracje. Często wykraczają poza dopuszczalną krytykę.

Reklama
Prawo w Polsce
Koniec abonamentu RTV. Są założenia nowej ustawy medialnej
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Prawo karne
„Wielki Bu” chce azylu w Niemczech. Jego adwokat mówi o rozgrywkach politycznych
Dane osobowe
Chciał usunięcia danych z policyjnego rejestru, by dostać pracę. Wyrok NSA
Sądy i trybunały
Plan Waldemara Żurka. Czy do Krajowej Rady Sądownictwa trafią tzw. neosędziowie
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nieruchomości
Kiedy można domagać się drogi koniecznej? Ważny wyrok Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama