Co zrobić gdy zginie nam bagaż w hotelu

Hotelarz musi wynagrodzić poniesioną przez gościa szkodę. Tyle że kwota rekompensaty jest limitowana. O kradzieży trzeba też na czas powiadomić

Publikacja: 19.06.2012 03:00

Nawet w najlepszych hotelach czy pensjonatach zdarzają się kradzieże. Na co wtedy może liczyć gość? Z kodeksu cywilnego wynika, że hotelarz odpowiada za utratę lub uszkodzenie rzeczy wniesionych.

Za te ostatnie uważane są takie, które w czasie korzystania przez gościa z usług hotelu lub podobnego zakładu znajdują się w tym hotelu lub podobnym zakładzie. Hotelarz nie uwolni się tak łatwo od odpowiedzialności również za rzeczy pozostawione u niego na jakiś czas po opuszczeniu pokoju (po wymeldowaniu się, ale na czas przed wyjazdem np. na lotnisko). Takie rzeczy również traktowane są jak wniesione do hotelu.

Mimo że hotelarz odpowiada na zasadzie ryzyka, to gość hotelowy, gdy dojdzie do kradzieży rzeczy pozostawionych przez niego w pokoju, musi udowodnić, że je rzeczywiście posiadał i że były to „rzeczy wniesione” w rozumieniu art. 846 § 2 kodeksu cywilnego. Konieczne będzie też wykazanie, że rzeczy te zostały uszkodzone lub skradzione.

Gdy zdoła to wykazać, hotelarz powinien zrekompensować mu poniesioną szkodę. Oczywiście może próbować uwolnić się od odpowiedzialności, twierdząc, że poszkodowany nie zawiadomił go prawidłowo o szkodzie. W wielu przypadkach może mieć rację. Z art. 847 k.c. wynika bowiem, że roszczenie o naprawienie szkody z powodu utraty lub uszkodzenia rzeczy wniesionych do hotelu lub podobnego zakładu wygasa, jeżeli poszkodowany po otrzymaniu wiadomości o szkodzie nie zawiadomił o niej niezwłocznie utrzymującego zakład.

Jak szybko trzeba poinformować

Gość hotelowy powinien powiadomić o stracie niezwłocznie, czyli tak naprawdę bez zbędnej opieszałości i odkładania na później (choć w praktyce dużo będzie zależało od okoliczności konkretnego przypadku).

Samo zawiadomienie może nastąpić w dowolnej formie, osobiście lub np. telefonicznie z pokoju. Może być skierowane w zasadzie do każdej osoby, która działa w imieniu hotelu (a nie tylko do osoby, która go prowadzi). Warto jednak zadbać o to, aby mieć potwierdzenie samego faktu oraz czasu zawiadomienia.

Nie w każdym oczywiście przypadku istnieje obowiązek zawiadomienia o szkodzie. Nie pojawi się on, gdy szkoda została wyrządzona przez utrzymującego hotel (lub podobny zakład) lub gdy przyjął on rzecz na przechowanie. W praktyce dotyczy to sytuacji, gdy utrzymujący hotel wie o powstaniu szkody. Jednak nawet w takich przypadkach, choć przepisy tego nie wymagają, warto o szkodzie zawiadomić – z czystej ostrożności.

Co się zaś tyczy zasad ustalania kwoty odszkodowania, reguluje je art. 849 kodeksu cywilnego. Wynika z niego, że w przypadku utraty lub uszkodzenia rzeczy wniesionych do hotelu (lub podobnego zakładu) hotelarz zobowiązany jest do naprawienia szkody. Zakres tego obowiązku ogranicza się jednak, względem jednego gościa, do ściśle określonej wysokości, i to liczonej za jedną dobę. Przepis mówi o stukrotnej należności za dostarczone gościowi mieszkanie. Jednakże odpowiedzialność za każdą rzecz nie może przekraczać pięćdziesięciokrotnej wysokości tej należności.

Jak to rozumieć w praktyce? Przede wszystkim istotna jest cena za dobę hotelową jednego gościa (to ona stanowi podstawę ustalenia maksymalnej wysokości odszkodowania, na jakie może liczyć poszkodowany). Cena ta jest mnożona przez 100 lub 50. Kolejna czynność to ustalenie, ile wynosi rzeczywista szkoda poniesiona przez gościa hotelowego. Następnie należy kwoty te porównać.

Jeśli ustalamy maksymalną kwotę odszkodowania za jedną rzecz i z porównania wyjdzie, że rzeczywiście poniesiona szkoda jest wyższa niż iloczyn należności za dobę hotelową i 50, to uwzględniamy pięćdziesięciokrotność podstawy, jeśli zaś szkoda jest niższa – pod uwagę brana jest faktyczna jej wysokość.

Z kolei przy ustalaniu maksymalnej wysokości odszkodowania trzeba wziąć pod uwagę inną liczbę: stukrotność ceny za dobę w pokoju hotelowym.

Nawet w najlepszych hotelach czy pensjonatach zdarzają się kradzieże. Na co wtedy może liczyć gość? Z kodeksu cywilnego wynika, że hotelarz odpowiada za utratę lub uszkodzenie rzeczy wniesionych.

Za te ostatnie uważane są takie, które w czasie korzystania przez gościa z usług hotelu lub podobnego zakładu znajdują się w tym hotelu lub podobnym zakładzie. Hotelarz nie uwolni się tak łatwo od odpowiedzialności również za rzeczy pozostawione u niego na jakiś czas po opuszczeniu pokoju (po wymeldowaniu się, ale na czas przed wyjazdem np. na lotnisko). Takie rzeczy również traktowane są jak wniesione do hotelu.

Pozostało 83% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"