Może to nastąpić po upływie sześciu miesięcy od otwarcia spadku, chyba że wszyscy znani spadkobiercy złożyli już oświadczenia o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku.
Właściwy jest wydział cywilny sądu rejonowego właściwego dla ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy. We wniosku trzeba podać wszystkich możliwych spadkobierców.
Sąd wzywa na rozprawę wnioskodawcę oraz inne osoby, które wchodzą w rachubę jako spadkobiercy ustawowi i testamentowi. Z urzędu bada, kto jest spadkobiercą, a także to, czy spadkodawca sporządził testament. Za dowód, że nie ma innych spadkobierców, sąd może przyjąć zapewnienie wnioskodawcy, który powinien złożyć oświadczenie na temat tego, czy coś wie o ich istnieniu i o testamentach spadkodawcy. Jeżeli sąd nie uzna tego oświadczenia lub innych dowodów za wystarczające, postanowienie w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku może zapaść dopiero po wezwaniu spadkobierców przez ogłoszenie w prasie.
Po sześciu miesiącach – w celu rozpoznania zgłoszonych żądań – sąd wyznacza rozprawę, wzywając na nie osoby, które zgłosiły swoje żądania. Jeżeli w tym czasie nikt nie zgłosił nabycia spadku lub nie udowodnił go na rozprawie, sąd postanawia o nabyciu spadku przez tych spadkobierców, których prawa zostały wykazane, oraz o wysokości ich udziałów. [b]Postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku staje się prawomocne, jeśli nikt nie wniesie apelacji przed upływem dwóch tygodni. [/b]
Zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=85DDD821ACFDDD04BE6881FAB909AF63?id=70928]kodeksem cywilnym [/link]obowiązuje domniemanie, że osoba, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku, jest spadkobiercą. Przeciwko temu domniemaniu nie wolno się powoływać na domniemanie wynikające z zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia. Sąd go uchyli, jeśli wobec tego samego spadku zostało wydane postanowienie o stwierdzeniu jego nabycia.