Z chwilą ogłoszenia upadłości jednoosobowego przedsiębiorcy jego majątek staje się tzw. masą upadłości, z której spłacani są wierzyciele. Co istotne dotyczy to całego majątku dłużnika bez względu na to, w jaki sposób dane przedmioty są wykorzystywane i czy mają w ogóle związek z działalnością gospodarczą.

Bez znaczenia będzie zatem np. to, że przedsiębiorca nie prowadzi działalności gospodarczej w swoim domu. I tak wejdzie on do masy upadłości.

Ogłoszenie upadłości może mieć zatem dotkliwe skutki: przedsiębiorca traci firmę, a dodatkowo może się okazać, że zarówno on, jak i jego współmałżonek tracą majątek.

To dlatego, że jeżeli pozostawali w ustroju wspólności majątkowej, ich majątek wspólny wchodzi do masy upadłości, a jego podział jest niedopuszczalny.

W tej sytuacji małżonek upadłego przedsiębiorcy nie ma zbyt wielu możliwości. Przede wszystkim nie może żądać wyłączenia z masy upadłości tych składników majątkowych, które przypadłyby mu, gdyby dokonywano podziału majątku wspólnego w związku z ustaniem ustawowej wspólności majątkowej. Jedyne, co mu pozostaje, to dochodzenie w postępowaniu upadłościowym należności z tytułu udziału w majątku wspólnym. Musi zatem zgłosić tę wierzytelność sędziemu komisarzowi. Skutek jest taki, że będzie zaspokajany z masy upadłości tak  jak pozostali wierzyciele.