Burza wokół cyfrowego radia

Oprócz największych graczy radiowych wątpliwości odnośnie procesu cyfryzacji mają też mali, lokalni nadawcy zrzeszeni w tzw. Pakiecie Niezależnych

Publikacja: 22.01.2012 08:43

Burza wokół cyfrowego radia

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Najwięksi nadawcy - Agora, Eurozet, RMF i Time (właściciel sieci Eska) przesłali już do opinie prowadzącej konsultacje w sprawie cyfrowego radia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji opinię, z której jasno wynika, że nie są zachwyceni planami uruchomienia tej usługi w Polsce.

Podobne zdanie mają najmniejsi, lokalni nadawcy zrzeszeni w Niezależnym Porozumieniu Radiowym. - Dzień wdrożenia cyfryzacji może być ostatnim dniem dla ok. 60 stacji głównie z  Pakietu Niezależnych. Wydaje nam się, że ograniczy się możliwości konkurencyjne prywatnym nadawcom ogólnopolskim i wykluczy z rynku pozostałych, mniejszych nadawców – argumentuje w piśmie wysłanym do KRRiT Roman Lewicki, przewodniczący rady dyrektorów Pakietu Niezależnych.

Radiowcy obawiają się kosztów...

Jak wynika z informacji „Rz" za nadawanie jednego ogólnopolskiego kanału radiowego w obecnym systemie analogowym nadawcy płacą Emitelowi ok. 10 mln zł rocznie. Nadawanie równolegle dodatkowych kanałów cyfrowo zwielokrotniałoby te koszty.

Wprowadzenie w Polsce cyfrowego radia naziemnego dałoby dodatkowym stacjom szanse na nadawanie na terenie całego kraju (obecnie mają taka możliwość tylko cztery programy Polskiego Radia, RMF FM, Radio Zet i Radio Maryja). Jednak w przeciwieństwie do sytuacji na rynku telewizyjnym, gdzie nadawanie cyfrowe w końcu zastąpi analogowe, w radiu oba systemy działałyby równolegle. Opłat dla operatora tych stacji byłoby więc więcej, a rynek reklamy: wciąż tylko jeden i to nie ogromny, bo wart rocznie mniej niż 10 proc. całości wydatków na promocje w Polsce (w 2010 roku był wart wg Starlinka niecałe 530 mln zł).

O ile najwięksi nadawcy może jeszcze by je unieśli, lokalni nie maja na to szans. - Teza, że cyfryzacja doprowadzi do większej różnorodności i konkurencji w eterze jest, naszym zdaniem mitem. W momencie obowiązkowego wejścia do systemów nadawczych jednego operatora (Emitel – red.) zniknie większość drobnych nadawców i cała różnorodność oferty radiowej – pisze Lewicki.

Zdaniem małych nadawców cyfryzacja naziemnego radia pogłębi na rynku monopol obecnego operatora technicznego sygnału radiowego, Emitela. - Z jak dużymi kosztami wiąże się współpraca z monopolistą widać już obecnie w FM i cyfrze telewizyjnej. Wielu nadawców lokalnych, często kosztem zasięgu i jakości sygnału, ze względów ekonomicznych, zmuszonych było do poszukiwania alternatywnych lokalizacji nadawczych – argumentują.

... i że nie będzie słuchaczy

Z badań, jakie zlecili TNS OBOP najwięksi nadawcy radiowi wynika nie tylko, że spore koszty cyfryzacji ponieśliby też słuchacze. Obecnie w każdym gospodarstwie domowym jest średnio 3,3 odbiornika radiowego, co oznacza, że przy koszcie takiego urządzenia na poziomie ok. 350 zł, wymiana samych tylko urządzeń na do odbierania radia na cyfrowe kosztowałaby Polaków 16 mld zł (5 mld zł, gdyby każde gospodarstwo wymieniło tylko jeden odbiornik). TVN OBOP spytał też słuchających radia Polaków czy w ogóle chcieliby takie urządzenia kupić. 39 proc. odpowiedziało, że tak. 61 proc. by się na to nie zdecydowało. Natomiast gdyby doszło do całkowitej zmiany systemu nadawania na cyfrowy (nie ma dziś o tym mowy), jedna czwarta słuchaczy zapowiada, że w ogóle zrezygnowałaby ze słuchania radia, a 17 proc. przeniosłoby się do Internetu. - To nie tak, że traktujemy ten proces jako zagrożenie konkurencyjne, bo nagle może powstać 30 nowych ogólnopolskich stacji. Wbrew pozorom wcale nie chodzi o to. Problem polega na tym, że ludzie wcale nie będą musieli tych stacji słuchać, podczas gdy my będziemy musieli inwestować w nową radiową infrastrukturę radiową i ponosić bieżące koszty nadawania – mówi Kazimierz Gródek, prezes Grupy RMF FM (ma ogólnopolskie radio RMF oraz sieci RMF MAXXX i RMF Classic).

Internet konkurentem cyfryzacji eteru

Nadawcy przywołują też przykład Wielkiej Brytanii, która już postawiła na cyfryzacje radia, po czym 55 proc. ludzi zadeklarowało, że nie kupi nowych odbiorników cyfrowych. Koszt ich wymiany wyniósłby brytyjskie społeczeństwo 7,7 mld funtów (czyli ponad 40 mld zł).

Zdaniem nadawców cyfrowe radio w eterze ma dziś już bardzo poważnego konkurenta, jakim jest Internet, w którym można słuchać wąsko sprofilowanych stacji radiowych bez konieczności kupowania dodatkowych odbiorników.

Najwięksi nadawcy - Agora, Eurozet, RMF i Time (właściciel sieci Eska) przesłali już do opinie prowadzącej konsultacje w sprawie cyfrowego radia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji opinię, z której jasno wynika, że nie są zachwyceni planami uruchomienia tej usługi w Polsce.

Podobne zdanie mają najmniejsi, lokalni nadawcy zrzeszeni w Niezależnym Porozumieniu Radiowym. - Dzień wdrożenia cyfryzacji może być ostatnim dniem dla ok. 60 stacji głównie z  Pakietu Niezależnych. Wydaje nam się, że ograniczy się możliwości konkurencyjne prywatnym nadawcom ogólnopolskim i wykluczy z rynku pozostałych, mniejszych nadawców – argumentuje w piśmie wysłanym do KRRiT Roman Lewicki, przewodniczący rady dyrektorów Pakietu Niezależnych.

Pozostało 83% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie