Finisz wyścigu o reklamy zewnętrzne

Konsorcjum CAM Media oraz AMS i Stroera starają się o budowę i obsługę wiat przystankowych

Publikacja: 16.10.2012 02:26

Branża reklamy zewnętrznej długo czekała na to wydarzenie. Zakłady Transportu Miejskiego w Warszawie otworzyły w poniedziałek oferty na budowę i obsługę wiat przystankowych. Jak ustaliła „Rz" wpłynęły dwie oferty. Złożyły je konsorcjum giełdowe CAM Media oraz AMS (grupa Agory) ze Stroerem. Walka rozgrywa się o wart 100 mln zł rocznie warszawski rynek reklamy outdoorowej. Kampanie, które można dziś realizować na wiatach przystankowych, nie zapewniają takich wpływów. Uczestnicy przetargu uważają jednak, że segment ten przejmie reklamę uliczną. Chodzi o segment tzw. citylightów, czyli podświetlanych tablic.

– Uważamy, że nasza oferta jest dla miasta bardzo dobrym wyjściem. Docelowo chcemy podzielić się z ZTM, oddając 44 proc. przychodów uzyskiwanych dzięki wiatom – mówi Paweł Orłowski, wiceprezes CAM Mediów. Precyzuje, że taką część przychodów miasto otrzymywać miałoby od konsorcjum, kiedy poniesie ono inwestycje i koszty związane z budową utrzymaniem i kosztem finansowania sieci wiat na kwotę 212 mln zł i zacznie wypracowywać pierwsze zyski.

Z kolei – jak potwierdza Marek Kuzaka, prezes AMS – oferta AMS/Stroera zakłada podział przychodów z ZTM od przysłowiowego pierwszego grosza przychodów, ale suma, jaka miałaby wpłynąć do miejskiej kasy, stanowić ma 0,1 proc. przychodów konsorcjum uzyskiwanych dzięki wiatom.

AMS ma tę przewagę, że spółka z grupy – Adpol – od lat jest „opiekunem" warszawskich wiat.

CAM Media liczą na przychody z warszawskich wiat oraz na zyski. – Staraliśmy się wyciągnąć wnioski z kłopotów branży budowlanej. Poziomu założonych zysków nie mogę zdradzić, ale na pewno na tym nie stracimy  – mówi Orłowski.

Marek Kuzaka planów finansowych AMS związanych z projektem nie komentuje.

Na razie oferenci zaczekają jeszcze na rozstrzygnięcie miasta. Problem w tym, że oprócz dwóch kopert z ofertami na stole prezydium pojawiła się trzecia – z protestem Clear Channel w Polsce. Outdoorowa firma zarzuciła miastu, że postępowanie było źle przeprowadzone. Ponieważ wpłynęła też formalna skarga (najprawdopodobniej także Clear Channel) nie jest wykluczone, że sprawa trafi do sądu. Na ten krok jest dziesięć dni, licząc od minionego piątku, a proces sądowy może potrwać 30 dni.

Orłowski podkreśla, że samo otwarcie kopert jest dla branży ważnym wydarzeniem. Postępowanie przetargowe toczy się w nowej formule partnerstwa publiczno- -prywatnego. Zwycięskie firmy zostaną tzw. koncesjonariuszami. Konkurs obserwują inne miasta.

Branża reklamy zewnętrznej długo czekała na to wydarzenie. Zakłady Transportu Miejskiego w Warszawie otworzyły w poniedziałek oferty na budowę i obsługę wiat przystankowych. Jak ustaliła „Rz" wpłynęły dwie oferty. Złożyły je konsorcjum giełdowe CAM Media oraz AMS (grupa Agory) ze Stroerem. Walka rozgrywa się o wart 100 mln zł rocznie warszawski rynek reklamy outdoorowej. Kampanie, które można dziś realizować na wiatach przystankowych, nie zapewniają takich wpływów. Uczestnicy przetargu uważają jednak, że segment ten przejmie reklamę uliczną. Chodzi o segment tzw. citylightów, czyli podświetlanych tablic.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju