„Lex Pilot” doprowadzi do wyższych opłat za telewizję, przyczyni się do pogorszenia jakości kanałów i ograniczy bogactwo wyboru – czytamy w informacji prasowej przygotowanej na zlecenie Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, wysłanej do mediów dziś po tym, jak Sejm odrzucił wnioski opozycji, by zarzucić prace nad ustawą dla rynku telekomunikacyjnego i medialnego.
Chodzi o Prawo Komunikacji Elektronicznej, które powinno zostać przyjęte dwa lata temu, a teraz na chwilę przed przyjęciem przez rząd, zyskało nową wersję. Dołożono do niego zapisy przewidujące zmianę ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji (tzw. „lex pilot”), które mocno poruszyły rynkiem operatorów płatnych platform telewizyjnych oraz rozszerzono listę podmiotów, które muszą zapewnić dostęp służbom do danych użytkowników o komunikatory internetowe oraz dostawców poczty e-mail.
PIKE, które wraz z innymi izbami zaprotestowało przeciwko tym zmianom, zrzesza operatorów telewizji kablowych i satelitarnych. To one mają najbardziej ucierpieć z powodu „lex pilot”. Szacunków strat, których się obawiają, izba jeszcze nie ma. To dlatego, że – tłumaczą nam w PIKE – nie jest jasne, jaki będzie ostateczny kształt przepisów. Przedstawiciele rządu mieli bowiem zasygnalizować, że pojawią się poprawki.
Czytaj więcej
Prace nad ustawą Prawo Komunikacji Elektronicznej w komisji sejmowej mają zakończyć się do 6 lutego. Opozycja nie przekonała rządzących by wycofali projekt.
Na razie przedstawiciele sektora mówią o stratach rzędu wielu milionów złotych i biją na alarm, że parlamentarzyści wrzucają bombę w rynek, bo nowe prawo, o ile wejdzie w życie w obecnym kształcie, to dla nich totalna rewolucja.