Aktualizacja: 06.12.2019 11:19 Publikacja: 06.12.2019 11:09
Foto: Wikimedia Commons, Domena Publiczna
Francuski laureat nagrody Nobla w dziedzinie literatury, Albert Camus, zginął 4 stycznia 1960 roku, gdy jechał samochodem ze swoim wydawcą Michelem Gallimardem. Mężczyzna stracił kontrolę nad pojazdem i wjechał w drzewo, w wyniku czego on sam zginął na miejscu. Z oficjalnych ustaleń wynikało, że do wypadku doszło przez awarię opony, jednak eksperci mieli wątpliwości, czy rzeczywiście tak było.
Włoski badacz życia pisarza, Giovanni Catelli, uważa, że awarię wywołały radzieckie służby. Mężczyzna ierwszy raz przedstawił swoja teorię w 2011 roku na łamach gazety "Corriere della Sera". Mężczyzna uważa, że w pamiętnikach poety i tłumacza Jana Zabrany znalazł informacje, z których wynika, że noblistę zamordowano.
Zabrana napisał, że „wpływowy mężczyzna” poinformował go, że to KGB stoi za śmiercią artysty. W aucie noblisty radzieccy agenci mieli zamontować urządzenie, które przebiło oponę. Polecenie zamordowania Camusa miał wydać ówczesny minister spraw zagranicznych ZSRR Dmitrij Szepiłow, któremu nie podobały się teksty artysty o treści antyradzieckiej.
Albert Camus oficjalnie opowiedział się po stronie Węgrów podczas powstania w 1956 roku. Skrytykował działania Związku Radzieckiego i wspierał rosyjskiego antysowieckiego pisarza Borysa Pasternaka.
Giovanni Catelli ma przeciwników, wśród których jest między innymi córka artysty. Kobieta zabroniła biografowi między innymi cytować dzieła jej ojca. Część literaturoznawców uważa jednak, że Zabrana jest stronniczy, bo miał wiele powodów, aby uderzać w Związek Radziecki.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
Całe dakady dla recepcji Franza Kafki zostały stracone – mówi Reiner Stach, autor trzytomowej biografii autora „Procesu”.
W zamkowych Arkadach Kubickiego w czwartek rozpoczęły się Targi Książki Historycznej, organizowane przez Fundację Historia i Kultura.
„Rozdroże kruków" to zapowiadana na 29 listopada nowa część przygód Geralta. Książka, którą wyda SuperNOWA, jest zaskakującym prequelem. Fragment poznali już czytelnicy „Nowej Fantastyki”.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
„Niewygodna” Patrycji Volny, córki „barda Solidarności”, to oskarżenie rzucone słynnemu ojcu, ale i innym mężczyznom z życia modelki, wokalistki, aktorki.
Amerykańscy jurorzy docenili historię polskiego producenta ciężarówek.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Lubię też wyrażać swoich bohaterów poprzez muzykę – ich upodobania pomagają mi ich lepiej zbudować.
System szkolnictwa za panowania Ludwika XVI wypuszczał najlepiej wykształconych naukowców i technokratów na świecie.
Na papierze „Dzień” brzmi jak telenowela o nowojorskim patchworku. Za sprawą talentu Michaela Cunninghama staje się dramatem o tym, jak pandemia zwolniła wielu ludzi z uciążliwych obowiązków. Nie muszą już chodzić do biura czy odprowadzać dzieci do szkoły, ale stają się jeszcze bardziej samotni.
Nie jestem piewcą jakiejś utopii, w której Krzysztof Bosak będzie szedł wraz z Donaldem Tuskiem w kwietnym wieńcu na szyi i śpiewał „Kumbaya, oh, Lord, kumbaya”. Rywalizacja jest i niech dalej będzie, ale chodzi o to, żeby wyżej punktowana była współpraca.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas