Słodki smak kolaboracji

Niemiecką okupację Francji znamy głównie z sitcomu „Allo, allo”, choć starsi widzowie pamiętają być może także inne komedie: „Czarny rynek w Paryżu” tudzież „Wielką włóczęgę”. Po lekturze „Haniebnego pokoju” Frederica Spottsa okazuje się, że obraz tych filmów nie jest aż tak bardzo karykaturalny.

Publikacja: 08.01.2011 00:01

www.swiatksiazki.pl

www.swiatksiazki.pl

Foto: materiały prasowe

Red

Zobowiązania sojusznicze wobec napadniętej przez III Rzeszę Polski Francuzi wypełnili jedynie na papierze. Ponad osiem miesięcy trwała drôle de guerre. Wzięli w niej udział także ludzie kultury. Andre Malraux był w jednostce pancernej, Antoine de Saint-Exupery i Jean Marais służyli w lotnictwie, a Andre Breton w oddziale medycznym.

[wyimek][link=http://empik.rp.pl/haniebny-pokoj-spotts-frederic,prod59100473,ksiazka-p]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]

Henri Cartier-Bresson oraz Jean Renoir działali w serwisach – odpowiednio – fotograficznym oraz prasowym, a Jean Anouilh sekretarzował dowódcy. Jean Giraudoux zasiadł w fotelu pełnomocnika do spraw informacji: „Zapełnił siedzibę swego resortu w luksusowym hotelu byłymi wojskowymi, dyplomatami, profesorami i dziennikarzami (...) poświęcali większość czasu tworzeniu propagandowych haseł, rozlepianych na murach. »Wygramy, ponieważ jesteśmy silniejsi«, »Czas pracuje na naszą korzyść« i tym podobne slogany powszechnie wyśmiewano”.

Jean-Paul Sartre dostał przydział do wojskowej jednostki meteorologów. Czy przewidział, że po spektakularnej klęsce Francuzów, którzy nie chcieli umierać nie tylko za Gdańsk, zwycięzcy zapewnią pokonanym tak przychylną aurę? Dyrektor baletu paryskiego Serge Lifar „kolaborował od pierwszych dni, starając się o dyrekcję całej Opery. (...) Uważał, że przytknęła do niego etykieta proniemieckości, gdyż usiłował zachować pozory normalnego życia towarzyskiego”. Regularnie uczestniczył bowiem w hucznych przyjęciach organizowanych przez pozostałych w Paryżu dyplomatów, podczas których na powierzchnię znów wypłynęli kreatorzy mody: Christian Dior, Coco Channel, Nina Ricci. Ich wyszukane kreacje prezentowali goście, delektujący się wykwintnym menu. Fabienne Jamet, burdelmama z luksusowego lupanaru, wspominała ów czas nostalgicznie: „Te noce! Aż wstyd się przyznać, ale w całym swoim życiu nie bawiłem się tak dobrze”.

Paryżanie in gremio zaaprobowali okupację. Chętnie zapisywali się na kursy języka niemieckiego, tłumnie odwiedzali kina, muzea, galerie i teatry. Lewy brzeg miasta, gdzie skupili się rozmaitej maści lewacy, którzy po wojnie w aureoli nieskalanych kolaboracją objęli rząd dusz we Francji, stanowił wyjątek potwierdzający regułę.

Albert Camus po kapitulacji zanotował: „Życie we Francji jest obecnie piekłem dla umysłu (...) Jestem przekonany, że dla wolnego człowieka nie ma przyszłości innej niż uchodźstwo (...) Jedyną wartością moralną jest w tej chwili odwaga”.

Niestety, znacznej liczbie krajanów pisarza jej zabrakło. W czerwcu 1940 roku przyjęli do wiadomości, że Niemcy wygrali wojnę, i postanowili korzystać z życia, ile wlezie. Nawiązując do koloru mundurów, zdefiniowali agresorów pieszczotliwie: Zieloną Fasolką, a kobiety w formacjach niemieckich określili mianem Szarych Myszek.

Na estradach licznych „klubów frankońsko-germańskich” produkowali się – ku zadowoleniu najeźdźców i ziomków – tak cenieni wykonawcy jak: Edith Piaf, Charles Trenet, Tino Rossi, Maurice Chevalier czy Fernandel. W salach koncertowych frenetycznie oklaskiwano recitale pianistów tej miary co Alfred Cortot albo Wilhelm Kempff. Aplauz wzbudzała dyrygentura Herberta von Karajana oraz Charlesa Muncha.

Właśnie wtedy termin „kolaboracja” zyskał pejoratywny wydźwięk. Przyzwolenie na to wydał marszałek Philipppe Petain, godząc się firmować kadłubowy rząd Vichy. Zapłacił za to blamażem i dożywotnim więzieniem. Collabos z kręgu kultury byli przeważnie na tyle roztropni, iż w pierwszych latach powojennych zakamuflowali się z dala od ojczyzny, przeczekując krótki czas rozliczeń. Aczkolwiek Louis-Ferdinand Celine długie lata spędził z piętnem renegata, a Roberta Brassilacha rozstrzelano z wyroku sądu, „ława przysięgłych potrzebowała zaledwie 20 minut, by przyznać rację oskarżycielowi”. „Vive la France, quand meme!” – wykrzyknął skazaniec postawiony przed plutonem egzekucyjnym pomimo protestacyjnej petycji, złożonej na ręce samego Charles’a de Gaulle’a, a podpisanej m.in. przez: Paula Claudela, Jeana Cocteau, Francoisa Mauriaca, Paula Valery’ego i Alberta Camusa. Ten werdykt do dziś budzi spory.

W przeciwieństwie do negatywnej oceny postawy francuskiej inteligencji. Nie tylko zresztą podczas II wojny światowej. Przecież jej liderzy po roku 1944 stali się piewcami komunizmu. W okresie zimnej wojny trzymali stronę Moskwy. Gułagi przestały być nad Sekwaną wymysłem antykomunistycznego lobby dopiero w latach 70., zaś „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego czekał na przekład w języku Gide’a aż do roku 1985 (sic!). Czyż może zatem dziwić wybór Andrzeja Bobkowskiego, który przejrzawszy żabojadów na wylot (czytaj „Szkice piórkiem”) porzucił Douce France? Może i słodką, ale jak silnie skażoną dwudziestowiecznymi totalizmami.

[i]Frederic Spotts [link=http://empik.rp.pl/haniebny-pokoj-spotts-frederic,prod59100473,ksiazka-p]„Haniebny pokój. Francuscy artyści i intelektualiści w czasach nazistowskiej okupacji”[/link]. Świat Książki, Warszawa 2010[/i]

Zobowiązania sojusznicze wobec napadniętej przez III Rzeszę Polski Francuzi wypełnili jedynie na papierze. Ponad osiem miesięcy trwała drôle de guerre. Wzięli w niej udział także ludzie kultury. Andre Malraux był w jednostce pancernej, Antoine de Saint-Exupery i Jean Marais służyli w lotnictwie, a Andre Breton w oddziale medycznym.

[wyimek][link=http://empik.rp.pl/haniebny-pokoj-spotts-frederic,prod59100473,ksiazka-p]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]

Pozostało 90% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski