Rz: W trzecim tomie „Dzienników" pod datą 12 maja 1985 roku dokonał pan odkrycia: „Wszystko jest wyłącznie czasownikiem. Rzeczowniki nie odpowiadają rzeczywistości. Ja również jestem czasownikiem. Mrożkować, mrożkowanie, mrożkuję". Możemy więc trochę pomrożkować?
Sławomir Mrożek:
Bardzo proszę. Usiądę tylko wygodnie na krześle, bo zapowiada się dłuższa rozmowa.
Punktem wyjścia będzie oczywiście najbardziej oczekiwany, trzeci tom „Dziennika", który obejmuje najdojrzalszy okres w pana życiu artystycznym.