Autorka ma szczególne predyspozycje do pisania o filmie. Po ojcu Wilhelmie Hollendrze, znakomitym kierowniku produkcji kochanym przez artystów, odziedziczyła miłość do kina, po mamie Barbarze Seidler dziennikarski pazur i literacką wnikliwość.
Talenty otrzymane od rodziców potrafiła połączyć i z czasem pomnożyć. Świat filmu jest dla niej środowiskiem najbardziej naturalnym. Widać to w publikacjach w prasie polskiej i zagranicznej. Jej kompetencja i wiedza sprawiły, że od lat jest stałym gościem światowych festiwali filmowych. Ma na swym koncie wywiady z największymi artystami światowego kina prezentowane choćby na łamach „Rzeczpospolitej", z którą związana jest od lat.
„Od Wajdy do Komasy" to coś więcej niż tylko 30 sylwetek polskich twórców filmowych. To także historia powojennego kina, pokazana w całej złożoności i różnorodności.
Hollender, portretując reżyserów, często ukazuje wzajemne przenikanie się biografii i twórczości, a także ambicje i marzenia. Zastanawia się, jak ich życiowe wybory wpływają na posunięcia artystyczne.
W szkicu poświęconym Andrzejowi Wajdzie kreśli atmosferę jego domu, przypomina historię rodziny, wspomina o wyborach politycznych, czasach, w których powstawały najważniejsze jego filmy, i radość z otrzymania Oscara.