36-letni aktor, gwiazda filmów „Jesteś Bogiem”, „Ostatniej rodziny”, „Rojsta” mówi o swoim dzieciństwie, karierze, ale najważniejszy jest bunt wobec hipokryzji środowiska i Kościoła, a także piętnowanie przemocy, wszędzie tam gdzie się zdarzała i zdarza.
Wartością relacji Ogrodnika jest to, że swoje opinie maksymalnie obiektywizuje, nie wyrzekając się własnego zdania. Mówiąc o przemocowości kształcenia w krakowskiej szkole teatralnej podaje przykład Beaty Fudalej, której nazwisko pojawiało się już w medialnych przekazach. Wspomina, że widział koleżanki i kolegów „zapłakanych, w stanach depresyjnych, w atakach paniki, rzucających w kierunku Fudalej nawet groźby karalne”. Ale to „awers tego medalu. Rewers natomiast stanowili ludzie, którzy byli zachwyceni i zadowoleni z jej dydaktyki”.