Cesarz Francuzów jako pierwszy wielki strateg w dziejach wojen zrozumiał, jak ważne jest morale żołnierzy. Wygrywał bitwy nie tylko dzięki śmiałym manewrom taktycznym, lecz także dlatego, że jego Grande Armée składała się z ludzi dumnych ze swojej ojczyzny i ufających naczelnemu wodzowi.
Brytyjski generał w stanie spoczynku Rupert Smith opowiada w „Przydatności siły militarnej” o mentalnych i technologicznych przełomach w historii konfliktów zbrojnych. O Napoleonie, który stworzył armię patriotów, o hiszpańskiej partyzantce, która zaskoczyła swoim uporem tegoż samego Napoleona oraz o taktyce spalonej ziemi, zastosowanej po raz pierwszy podczas wojny secesyjnej przez generała Shermana. Smith pochyla się nad losem 20 tys. Brytyjczyków, którzy stracili życie pierwszego dnia bitwy nad Sommą, lecz zajmuje się także problemem długości kabli telegraficznych na polu walki.
Dla autora tej fascynującej książki najważniejszym przełomem był jednak kres „wojen przemysłowych” – z wytyczonymi na sztywno liniami frontu oraz mocarstwami produkującymi czołgi bez oglądania się na koszty – i początek „wojen wśród społeczeństw”, w których front jest pojęciem względnym, a państwa nie zawsze mogą liczyć na wsparcie własnych obywateli.
Dla wszystkich oficerów i polityków zajmujących się obronnością – lektura absolutnie obowiązkowa.