Srebrny chód. Katarzyna Zdziebło i jej amerykański sen

Katarzyna Zdziebło pobiła rekord kraju i została wicemistrzynią świata w chodzie na 20 km. To była pierwsza medalowa konkurencja oraz pierwsza polska sensacja podczas imprezy w Eugene.

Publikacja: 16.07.2022 06:32

Katarzyna Zdziebło

Katarzyna Zdziebło

Foto: AFP

Korespondencja z Eugene

Krzyczał dwukrotny mistrz olimpijski Tomasz Majewski. Krzyczał mistrz olimpijski Dawid Tomala. Krzyczał reporter z Peru, bo jego rodaczka Kimberly Garcia Leon maszerowała właśnie po pierwszy w historii kraju medal. Od razu złoty. Wreszcie z radości krzyknęła Zdziebło, bo przyleciała do Eugene z nadzieją na miejsce w czołowej „ósemce”, a na dystansie 20 km miała w ogóle nie startować.

Przystąpiła jednak do rywalizacji, bo jest lekarką - studiowała na Uniwersytecie Rzeszowskim - doskonale zna swój organizm i uznała, że warunki panujące w Oregonie jej odpowiadają.

Szła, jakby miała w sobie metronom. Najszybszy kilometr pokonała w 4:20, najwolniejszy - w 4:25. Nie przeżyła żadnego kryzysu i żadnego ostrzeżenia, co pokazuje, że zarówno kondycję, jak i technikę dopracowała perfekcyjnie. - Był nawet moment, w którym myśleliśmy, że dogoni pierwszą. Wszystko zagrało, jest pięknie. Oby było więcej ludzi, którzy chcą tak ciężko pracować - mówi Tomala.

To on jako jeden z pierwszych wyściskał Zdziebło na mecie. Są kolegami z grupy treningowej, bo przed igrzyskami w Tokio chodziarka zaczęła pracować z jego ojcem Grzegorzem Tomalą.

Polkę w walce z upałem - rywalizacja toczyła się przy 28 stopniach Celsjusza, uczucie duchoty wzmacniało prażące słońce i wysoka wilgotność powietrza - wsparły materiałowe szaliki, a właściwie kołnierzyki chłodzące. To patent, który w Tokio wykorzystał już Tomala. - Posłużyły nam jako prototyp, wszystko uszyła moja mama - wyjaśnia Zdziebło.

Jej wynik jest sensacją, choć młodszy z Tomalów przypomina, że była już trzecia na drużynowych mistrzostwach świata w Omanie, gdzie chodziarki także zmagały się z upałem.

Rywalizowały wówczas na dystansie 35 km, co daje nadzieję, że Zdziebło w Eugene nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Dziś mówi wprost: - Celowałam w ósme miejsce, bo to 5 tys. dolarów. Zawód lekarza zawsze traktowałam jako przyszłość, sport był dla mnie tylko hobby. Mama ostatnio zaczęła we mnie wierzyć. Mam nadzieję, że teraz tata też zacznie. Spełniłam swój amerykański sen.

Korespondencja z Eugene

Krzyczał dwukrotny mistrz olimpijski Tomasz Majewski. Krzyczał mistrz olimpijski Dawid Tomala. Krzyczał reporter z Peru, bo jego rodaczka Kimberly Garcia Leon maszerowała właśnie po pierwszy w historii kraju medal. Od razu złoty. Wreszcie z radości krzyknęła Zdziebło, bo przyleciała do Eugene z nadzieją na miejsce w czołowej „ósemce”, a na dystansie 20 km miała w ogóle nie startować.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Igrzyska na szali. Znamy skład reprezentacji Polski na World Athletics Relays
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna pisze historię. Pobił rekord świata z epoki wielkiego koksu
Lekkoatletyka
IO Paryż 2024. Nike z zarzutami o seksizm po prezentacji stroju dla lekkoatletek
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego otworzy w Polsce sezon olimpijski
Lekkoatletyka
Grozili mu pistoletem i atakowali z maczetami. Russ Cook przebiegł całą Afrykę